Zdjęcie zostało na stole, eM już widział i tylko się uśmiechnął
A ja sobie rozmyślam i ponieważ najbardziej problematyczny byłby ten środkowy skrawek trawnika, to pomyślałam, że może całość kamieniem wysypać i dać tam prostokątne płyty? - takie coś jak ma Angelika na trasie do kręgu.
A wczoraj w necie na taką fotkę się natknęłam czytając jakiś artykuł
Taaaa...u mnie to samo Na razie zapał mi rośnie, szczególnie teraz, po tych zmianach u sąsiadów. Na kłosownice już czeka powiększona specjalnie rabata, więc nie zapomnij o mnie!
Dziękuję,że przybyłaś Nie chcę sadzić drzew wzdłuż płotu,bo od domu do płotu jest bardzo wąsko tylko 4m,a nie chciałabym żeby drzewa zasłaniały okna na dole,dlatego też chciałam posadzić drzewo tuż przy domu,tam gdzie jest wolna ściana,czyli mniej więcej tam gdzie wypada ten kwadrat z dużym bukszpanem.
No właśnie misz masz....Oczekiwania....Przede wszystkim kolor-jeśli chodzi o kolor to na froncie domu mam posadzone żurawki w kolorze bordo, żółte trawy, hortensje Vanilki, bukszpanowe kulki, żółte berberysy (tu już widać wpływ OGRODOWISKA) Podoba mi się ten kontrast pomiędzy bordem, fioletem i żółtym. Podobnie chciałabym, aby tył był też w podobnych kolorach. Ale mam już tu rośliny-nie chciałabym wyrzucać wszystkich, część mogę się pozbyć, a pozostałe poprzesadzać i dosadzić coś nowego.
Strony świata- wschód-południe, ale drzewa zacieniają. Akacja i brzoza częściowo, ale klon daje już na prawdę duży cień. Drzewa są duże i stare, więc nie chciałabym ich wycinać. Sąsiedztwo-stare osiedle poniemieckich domów, na granicy ze mną wysokie iglaki, a od strony klonu u sąsiada, wzdłuż ogrodzenia leszczyny
Wklejam plan, który robiłam na potrzeby instalacji zraszającej ( to tak na szybko-wymiary i odległości-rzeczywiste).
Jeszcze zdjęcie tarasu z etapu budowy. W okrągłym gazonie posadziłam thuję spiralkę, a dokoła niej lawendę, przeplecioną białym dzwonkiem karpackim. Prostokątny gazon to różowa róża pienna z lawendą i dzwonkiem.
Asieńko kochana,jeszcze raz bardzo Cie przepraszam,ze u Ciebie,ale Lindsay80 próbuje mi pomóc w projektowaniu mojej nieszczęsnej rabaty.bardzo chętnie wyslucham również Ciebie.Wasze ogrody są cudowne i właśnie na nich chciałabym się wzorować,oczywiście jeśli pozwolicie
No właśnie jej zdjęcie mnie zainspirowało i stąd ten pomysł Pomyślałam ,że wypełnię trochę tą pustą przestrzeń, która powstała po zrobieniu ścieżki. Choć trochę się obawiam takiej ilości drzew i dodatkowo sąsiadujących dębów
p.s nad wrzosami nie będę się upierać jeżeli są takie kłopotliwe ( choć te kolory mnie urzekają ) Póki co drzewa są priorytetem. Dzięki za uwagi
Nie jest dobrze - masz niezły misz-masz na tym zdjęciu
Zrób planik działki, zaznacz wymiary, strony świata, budynki - opisz sąsiedztwo i Twoje oczekiwania - wtedy prościej będzie coś powiedzieć.
Ja brzozy zdecydowanie polecam, jako posiadaczka od 3 lat.
Natomiast odradzałabym wrzosy, bo też mam i usuwam. Ładne przez niewielką część roku, co rok po zimie część wypada, lubią łapać choroby grzybowe, wiosną trzeba ściąć i w ich miejscu robi się łyso.
Większość osób, która tu na forum je miała już się do nich zraziła i zastępuje czymś innym.
Zajrzyj do Angeliki, bo ona ma wrzosowisko pod brzozami i kombinuje co tam pozmieniać, żeby w tym słabszym okresie poprawić wygląd rabaty.
W mojej najbliższej okolicy też się krajobraz zmienił jak można było ciąć co popadnie, kilka działek dalej wzięli pod topór kilka ogromnych dębów i wykarczowali co do sztuki - rozumiem, że często drzewa kolidują z planami, ale starałabym się jednak zostawić jak najwięcej się da, żeby zachować klimat działki.
Ja na placyku jestem za powtórzeniem platanów lub buków.
Co do ML i zawilców to Ola ma rację, że one bardzo późno kwitną i praktycznie do sierpnia byłyby same liście.
Jak chcesz coś kwitnącego to może jakaś wysoka odmiana jeżówki, albo jarzmianki - i to i to kwitnie bardzo długo.
Możesz też pomyśleć o innych miskantach, np Kleine Fontane, które już w połowie lipca zaczynają kwitnąć.
Teraz chyba jest tak, że zgłaszasz, a jak urząd nie zareaguje w ciągu 30 dni to możesz ciąć. U moich sąsiadów leciały takie stare sztuki, że serce mi się kroiło. Ogromnego dębu na granicy działek nie ruszyli, ale poza tym wszystko jak leci