Niektóre z lilaków miały ogromniaste kiście kwiatów.
Sporo było takich z długimi trąbkami. Albo też takie, których kwiatostan składał się z kilkunastu kiści.
Szukałam, czy chociaż spis odmian gdzieś umieścili, ale nie widzę. Może poszperam głębiej. Nie mieliby takiej bazy roślin, które maja posadzone?
Ale ogród piękny. Chyba sobie muszę plan na botaniczne rozpisać.
Fotki trochę bez ładu i składu ,jak leci -a ,że narobiłam ich za dużo ,więc trochę przebierałam ,nie po kolei jak szłam po ogrodzie
Miłego wekendu
ja idę popatrzeć na swoje lampki -tak z ciekawości ,czy dam je sama radę naprawić -chociaż akurat pracy z prądem się trochę boję .....ale kto to wie -człowiek czasem robi wiele prac ,na których się nie zna