Nalewka cytrusow(na zdjęciu pierwsza z lewej)…idealna do zimowej produkcji, bo świeżych owoców jest pod dostatkiem i często bywają w promocji
Nalewka 3 cytrusy
1 grapfrut
2 pomarańcze (ewentualnie 4 mandarynki)
3 cytryny
alkohol (1 szklanka spirytusu + ½ szklanki przegotowanej zimnej wody)
½ kg cukru
kilka goździków
Cytrusy umyć w ciepłej wodzie i osuszyć. Skórkę obrać z owoców jak najcieniej – odkrawając biały miąższ, który należy także zdjąć z owoców i wyrzucić. Owoce i skórki pokroić w cienkie plastry pozbywając się przy tym pestek, dodać goździki oraz cukier. Całość zalać alkoholem w słoju 5l i odstawić na 2 tygodnie w ciepłe miejsce, następnie przefiltrować, namoczone alkoholem plastry odcisnąć np. przez gazę, po czym przepuścić przez filtr do kawy lub drobniutkie sitko. Gotową nalewkę rozlewamy do butelek i … można częstować gości.
Druga to nalewka „nawalona malina” – przepis zdobyty całkiem niedawno…bo przy Bożonarodzeniowym stole. Jest pyszna mimo tego, że wykonana z mrożonych owoców. W tej chwili, jeśli ktoś nie ma w lodówce swoich zamrożonych latem malin to w często odwiedzanym dyskoncie spożywczym pod wszystkim znaną nazwą „B” są w dobrej cenie maliny mrożone (6,99 zł za 400 g)
„Nawalona” malina
1.5 kg malin
2 litry napoju „LIMONKA” (Tymbark lub Hortex)
½ l spirytusu
ok. 3 łyżki cukru
Zmiksować owoce, przecedzić przez sito żeby oddzielić pestki (wycisnąć sok).
Do soku dodać „limonkę” i cukier (dodać 3 łyżki cukru i spróbować, jeśli jeszcze mało dodać kolejna łyżkę – wszystko zależy jakie słodkie są maliny). Bardzo powoli wlewać spirytus. Zlać do butelek i zostawić na tydzień niech się „przegryzie”.
Z tego co pozostało po wyciśnięciu soku z malin zrobiłam deser…taka moja wariacja a la „Panna Cotta”.
P.S. Deserów było więcej ale…jakoś się już zjadły...jeszcze przed obiadem
Kolejny słoik to nalewka kokosowa. Pierwszy raz robiłam więc o smaku nic jeszcze nie powiem…choć na pewno w czasie produkcji pięknie pachniała
Nalewka “kokosówka"
300 g wiórek kokosowych
250 ml skondensowanego słodzonego mleka
250 ml skondensowanego niesłodzonego mleka
250 ml mleka
250 ml spirytusu
Wiórki kokosowe zalać mlekiem (wszystkie rodzaje) i zagotować na małym ogniu (chodzi o to żeby kokos oddał aromat do mleka) Po lekkim przestudzeniu dodać spirytus, przelać do słoika i odstawić na tydzień do piwnicy. Po tym czasie nalewkę przefiltrować i rozlać do butelek. Stojąc nalewka może się rozwarstwić, ale to naturalny proces, więc wystarczy przed podaniem lekko wymieszać i gotowe.