Tujki cięte są co 2 lata (brabanty)te po prawej stronie koniczynki na zdjęciu wyżej. Te po lewej na zdjęciu to szmaragdy więc nie ruszam ich, jedynie ciutkę z wysokości. Natomiast te w koniczynce (złote) też tnę co 2 lata...tujki kuliste Danica też co 2 lata...a co roku na przełomie maja- sierpnia cięty jest bukszpan...on potrzebuje największej precyzji, po to by zachować nadany mu wcześniej kształt... i tylko koszyki są w fazie tworzenia, więc ciacham je często, by zagęszczały się. W tym roku muszę też zrobić korektę świerkom Conica, bo zrobiły się jakieś czochrate...nadam im kształt prawidłowego stożka, dobrze znoszą moje cięcie...nie mając innego wyjścia...

Tu mnie mocno zaskoczyłaś bo myślałem że cięcia robione są raz, dwa razy w roku a tu co dwa lata. Plan działania się sprawdza bo wszystko utrzymuje ładną formę.

W tym roku planuję dosadzić kilka drzewek liściastych, by jesienią wzbogacić ogród intensywniejszymi kolorkami liści, które u mnie, z powiewem morskiego wiatru, pewnie odfruną szybciej niż myślę...Jesienią posadziłam młode jarzębinki, z czasem będą miały koraliki dla ptactwa...

Ależ fajny zielony widoczek zapodałaś w ten mrożony czas,też już nie mogę się doczekać ciepłaTa Twoja koniczynka i koszyczki są takie oryginalne

Ciepło nadejdzie chyba niebawem...przeczytałam przed chwilą prognozę pogody i mroźnemu powietrzu wkrótce chyba już podziękujemy...

Pierwsze foto i ostatnie ... SPORO PRACY Ładnie

karlos napisał(a)

Pierwsze foto i ostatnie ... SPORO PRACY Ładnie

Dzięki Karlos...o ciężkiej pracy już dawno się zapomniało...a reszta to sama radość...

Radość na pewno, sam wiem ... tylko ja teraz czasu potrzebuję, bo na razie same "maluchy"

Od kilku sezonów zastanawiam się nad trawami Red Baron i chyba niepotrzebnie tak długo medytuję, czas już zaprosić je do ogrodu...są piękne w masie...

Rumianka napisał(a)

Już tak bardzo chce mi sie ciepełka... i takich widoczków...

Ładnie podoba mi się.
A co masz posadzone przy tym kole -łuku?