Ten kaktus jednak coś w sobie ma
Niedawno skończyłam wylinkę zdarłam ostatnie naskóreczki. W wczoraj oglądałam zdjęcia i uległam wspomnieniom, ech... powtórka by się zdała, nawet w to samo miejsce Pomyślnego Nowego Roku
No, teraz mogę uczciwie się pozachwycać, wygoniłam wszystkich, żeby mi nie przeszkadzali
Miejsce na zacieniony placyk jest świetnie zlokalizowane, bo tam cień jest przez większość dnia dzięki osikom za płotem i garażowi. No, i schodzę z widoku oczu sąsiedzkich Drzewka jakieś niezbyt wysokie, prawda? Bo mój ogród za mały na potężne dęby i inne takie.
Jeśli chodzi o posadzenie drzew za garażem, to ja bym chciała, miejsca jest ok 1,5m ale wiem, że sąsiad mi nie pozwoli, bo liście będą im spadać na ich stronę i w granicy..choć ich tuje są maksymalnie dosunięte do płotu i korzenie znajduję u siebie. Tu muszę pomyśleć- bo tam już w zeszłym roku w przerwach pomiędzy ich tujami dosadziłam 10 szt od swojej strony, żeby właśnie kiedyś wypełniło te luki.
Plan super, zazdraszczam Ci normalnie tej zdolności.. że Ty to potrafisz 'zobaczyć' na papierze, ja ni w ząb.
To tak na szybko, Asiu, plan super, i jak wkleiłaś rzut jakby z tarasu, to widzę, ze mało tego trawnika , ale za to rabaty będą - zaznaczam czerwoną linią gdzie taras się dopiero kończy ( tak wiem, po co mi taka kobyła, ale to eMowe idee fixe było):
Dziewczyny, praktykę już mam i dość obszerne obejście A ze względu na dość częste wizyty Rodziny i Gości, na wstępnym etapie zaplanowaliśmy opcje rozkładania we wszystkich sofach, łóżkach dziecięcych, pod antresolą, etc Nikt nie spał na podłodze
Wiecie, ja się lubię tak napracować, w sercu dożo dobrego zostaje i pozwala przetrwać dni trudniejsze. I pozwala mieć dobrych Przyjaciół po całej Polsce. których również lubimy odwiedzać
A i nasze dzieciaki mają fajne wspomnienia z Sylwestra ze starymi. Frajda z dekorowania domu i szaleństwa we wszelkiego rodzaju przebraniach, które z siostrą zbieramy od kilku lat - bezcenna Taka mała migawka dla Was na chwilę: