Jolu bardzo dziękuję Tobie również wszelkiej pomyślności w 2019, a sobie życzę takiego wypadu, jak Twój, coś w planie mi się Gruzja szykuje chyba, zobaczymy, bo planów to ja już nie robię, buziaki
Kochani moi, Wszystkim Wam życzę szczęśliwego 2019, w życiu osobistym, zawodowym i tym naszym zakręconym, ogrodowym, niech nam się darzy
2000 skupiamy się na remoncie domu
Ale zaczynam też osłaniać róże To front, tam gdzie jest ścieżka do nikąd
2001 Po zrobieniu elewacji zaczynam porządkować przestrzeń
Coraz więcej sadze roślin
Witam i ja .
Ja też z tych tęskniących za wiosną. Widzę że energia Cię rozpiera i bardzo dużo działasz ogrodowo. Masz tyle pięknych róż. Szkoda że musisz się męczyć ze szkodnikami. U mnie na razie nie było takich "gości". Jeżeli się coś pojawia to goni to kot sąsiadów, który jest stałym bywalcem u nas.
Tak, będę siała zielone nawozy z uporem maniaczki, obiecuję ale ponieważ cała nasza posesja wygląda mniej więcej tak:
dorodne chwastowisko, jak okiem sięgnąć i nic poza tym
to:
- potrzebny jest nam podjazd, bo parkujemy w błotku po pachy
- przydałaby się opaska i ścieżki wokół domu żeby podczas prac ogrodowych nie zbrudzić/uszkodzić elewacji
- chcielibyśmy w tym roku zrobić przy domu drewniane tarasy, żeby móc już chociaż w tak niewielkim procencie korzystać z ogrodu.
Myślałam żeby zacząć od tych trzech rzeczy, a w międzyczasie na spokojnie obmyślać przyjemniejsze rzeczy, czyli rabatki i rośliny
Wymyśliłam taki plan:
1. Szukam firmy do budowy tarasów oraz brukarskiej i umawiam termin na pierwszą połowę roku (taka ze mnie optymistka)
2. Na etapie prac brukarskich mam już ustalony przebieg ścieżek w ogrodzie (mówiłam że optymistka) więc lecimy również z tematem niwelacji terenu i wytyczana chodników i rabat.
3. Biorę się za przygotowanie gleby na rabatach i trawnikach, bo chyba nie ma sensu żebym poprawiała strukturę gleby w miejscach, gdzie docelowo będą chodniki czy tarasy?
4. W międzyczasie czytam wszystkie mądre rzeczy na Ogrodowisku
Witaj Balea
Tak, kupowałam głogowniki Red Robin na żywopłot i 3 sztuki na pniu. Żywopłot ma się super, został przeniesiony z rabaty rodkowej do niebieskiego zakątku.
Nie ma żadnych wymagań, nie gubi liści, jest zimozielony, po cięciu na okrągło wypuszcza malinowe liście, ostatnie cięcie robię w sierpniu. Bardzo mi się kojarzy z laurowiśnią, podobne wymagania, w tym odporność na suszę.
Jestem bardzo z nich zadowolona
Tu są w starym miejscu, było to ich 2 miejsce, kupiłam albo w 2012 albo 2011, nie pamiętam...
a tu 2018 w niebieskim zakątku, po prawej stronie
pozdrawiam serdecznie
Sylwciu, Ty bawisz sie ogrodniczkowaniem od ok 5 lata, a ja od 20 - to duża różnica. Przechodziłam przez wiele etapów, przez te lata podobały mi sie różne style, teraz ide w stronę klasyki bok w takim otoczeniu dobrze sie czuję. A o będzie za kilka lat? Nie wiem - może jeszcze pójdę w innym kierunku?
1999 - Mam swój ogród
Basiu to były naparstnice ,ale możemy też powspominać ostróżki
Albo jednoroczne ostróżeczki ,które potem same sieją się na potęgę,Miałam przy warzywniaku