Mam Olę. Kwitnie cudnie i niezawodnie obficie ale drugi sezon łapie na liściach grzyba, owoce jeśli ich ptaki nie zjedzą w zimie do wiosny mumifikuja sie na drzewie i dopiero wiosną lecą na ziemię, a czasem trzeba im pomóc. Ale jak jest zdrowa to sliczna jabłoń z kwiecia, z owoców i przebarwiających się lekko liści. Choć Raindrops zachwyca jeszcze bardziej tyle, że kwiat ciemniejszy i mam ja krócej więc jeszcze mała.
Buka przwieszającego nie sadź przy ogrodzeniu bo to rosną potężne drzewa i na wysokość i na szerokość. Nie wiem jaką masz odległość między słupkami w ogrodzeniu, zakładam 2-2,5 metra. Nie wiem czy upchniesz tam trze wiśnie kanzan, chyba, ze będziesz mocno ciąć, ale czy cięte będą kwitły też nie wiem. Widziałam za to wieloletnie okazy i te korony też były bardzo szerokie. Tak posadzone koronami się zrosną. Poza tym sama mając wiele kwitnących drzew w mocnych kolorach wiem już, ze na małej powierzchni duża ilość takiego intensywnego koloru może mimo, ze budzi zachwyt drażnić i oczy bolą. A nie zapominajmy, ze sadzimy małe egzemplarze, ale one urosną, a wraz z nimi plama tego koloru jaki dają.
Basiu Jezioro Kałębie, Czarne, Tuszynek - okolice Osieka k. Skórcza
Kamienny stolik to relikt przeszłości, kiedy to żaden kamień (nadający się do auta ) znaleziony na drodze włóczykijów nie został pominięty. Miał pęknięcie na środku i po uderzeniu tak ładnie się rozwarstwił, ma fi pół metra i 26 cm wysokości, więc całkiem starcza na kubki i talerzyki Może dlatego m ma przepuklinę pępkową
Sylwio - o tak, cieszę się z niej, zazdrościłam innym płota, muru itp bo u nas rodzinnie i wszystko otwarte, żadnych płotów i ograniczeń co też ma swoje zalety jednak.
O! Pamiętasz Dzięki Ula u mnie róże zaczynają od nowa, chociaż teraz po ulewach nie wiem czy kwiaty nie przegniją... nie dogodzisz ogrodnikom
Magarku - odpowiedź u Basi wyżej, a przytaszczył go "siłom i godnościom osobistom"
Margo -
Lidziu - dziękuję a wiesz, że zaczęłam ją w zeszłym roku dopiero? Powstała na miejscu starej, całkowicie wyczyszczonej, wolę sadzić gęściej niż czekać kilka lat na efekt, a zawsze znajdzie się ktoś kto zechce być obdarowany nadmiarem. Teraz pogoda nie sprzyja, co chwilę leje, wezmę się za wykopaliska chyba po niedzieli
Z dedykacją dla Was moja ulubienica, zaskoczyła w tym roku cebulami przybyszowymi - różowa pachnąca drzewiasta Bell Song (nie wszystkie lilie pachną!) już ma sześć!!! A była jedna, kwiat wielkości otwartej dłoni
Claire Marshall mam dwie i dwie ładnie rosły i kwitły przez jakieś trzy, cztery sezony. Teraz jedna jeszcze nie kwitła wcale (akurat ta bardziej rozkrzaczona), a druga jednym kwiatkiem, bo ma jedną łodyżkę.
To ich pierwsze lata