Danusiu, takie tempo narzucasz,że nie nadążam. Już o świętach kolejnych? Toż ja dopiero dochodzę do siebie po ostatnich.
Walentynki to miły akcent w oczekiwaniu na wiosnę.
Róże, nawet stare wielokrotonie przesadzałam. Trzeba je przyciąć, wykopać dobrze i dbać po posadzeniu, cieniować jest dobrze z koca czy brezentu zrobić dach.
Kiedy? Wiosną jak ziemia rozmarznie i będzie ciepło, trawa zacznie rosnąć. Ale róże nie mogą mieć wykształconych liści. Wtedy najlepiej. Nadmieniam, że przesadzałam nawet róże w fazie kwitnienia
Zamiast na palecie, możeż przeciągnąć/przenieść na mocnej szmacie w 2 lub 4 osoby. Każda trzyma za swój róg szmaty.
Styczeń się kończy, potem Walentynki - poza nawiasem nic nie ma ciekawego na Walentynkowy dzień, jedynie futrzane białe serce widziałam, ale u mnie jakoś nie pasuje Nie mam pomysła. Szukam.
Ktokolwiek myśli, że praca w ogrodzie zaczyna się wiosną i kończy jesienią pomija najlepszą część...bo ogrodnictwo zaczyna się w styczniu, kiedy o nim marzymy. Właśnie tak.
Piękne są te szklane kule, zawsze nas czymś zaskoczysz...jest bardzo oryginalnie.
Dziękuję, to bardzo miłe dla mnie akcenty, teraz bardzo odstresowujące
Pozdrawiam Danusiu
Tutaj za kołem nijak nie pasują proste ściany, zwłaszcza dwie, a tym bardziej ściana wodna. Jeśli ściany to zaokrąglone jak linia tego koła
Wtedy lewa ściana jako wodna, prawa jako pomalowana na mocny kolor, żeby podkreślał, kontrastował z zielenią drzewa albo z innym kolorem drzewa. Zlewać się nie powinien. Białe ściany? nie wiem, bo nie mam w głowie całego ogrodu. Może ściany grafitowe? Jedna jaśniejsza a druga ciemna?
Proste ściany wpisane w to koło to nie ta bajka chyba.
Danusiu, ten przedmiot był moim marzeniem przez te 3 lata. Tylko wtedy priorytetem były rośliny, a narzędzia pożyczałam od innych, żeby je wkopywać czy pielęgnować.
Osobiście żałuje, że nie ma już sklepiku. Zdążyłam kupić tylko domek dla owadów jako prezent dla brata. Mam nadzieję, że kiedyś sklepik powróci.
Spokojnie można napisać, że jesteś prekursorem wielu narzędzi i dekoracji ogrodowych Czasem jedak pracy jest tak dużo, że z pewnych rzeczy trzeba zrezygnować, bo inaczej człowiek "się zajedzie" (tak przynajmniej ja zinterpretowałam brak sklepiku)
Trzeba było kupować... były przez 3 lata na samej górze ogrodowiska Ja to jestem głupia jednak, rozpropagowałam narzędzia, wszyscy teraz sprzedają, a ja nie hmm, top się nazywa nie powiem co.