Tak wyszło, panie szyjące uszyją, chociaż nikt się pewnie tego nie spodziewa, ale ja umiem szyć , szyłam sobie przez 15 lat, nawet płaszcze na ociepleniu i podszewce. Mama do tej pory chodzi w butelkowej zieleni. Obszywałam znajomych. Jak zaczęłam szyć rano, choćbym miała skończyć do następnego rana., to siedziałam. No i był nowy ciuch Nie jadłam, nie spałam, a bluzka była na rano
Ale moja zabytkowa maszyna Singer po śmierci Taty - niestety nie ma kto konserwować i obecnie stoi zapomniana