Dzięki Mirelko za sprostowanie
Rzeczywiście, kiedyś czytałam o jego niesamowitej ekspansywności i chyba dlatego w ogrodach Ogrodowiczan raczej nie występuje.
Piękne masz te Gracilimusy
Napisz później jak sobie poradziłaś z ich podziałem. Ja, tzn. mój eM będzie dzielił zebrinusy. Ale są trochę „chudsze”
Pozdrawiam
Dzięki za info. Tak czy siak, przegapiłam to jesienne wysiewanie. A szkoda ale się nie wyrobiłam. Wiosną muszę się sprężyć. Będzie ciężko, bo u mnie wiosną najwięcej prac z porządkami, bo jesienią staram się jednak zostawić na rabatach liście i igły dla ochrony.
Myślałam że posadzę jeszcze dwa buki, ale już się nie napinam. Jak się uda to dobrze, jak nie to posadzę wiosną. Póki co zadołowałam z doniczkami i przyglądam się czy to dobra miejscówka
Kompostownik masz imponujący. Sporo jabłek widzę. Nie boisz się że zakwaszą? Mam nadzieję że nie wyskoczyłam z tematem z kosmosu ale chyba o tym nie pisałaś.
prawy bok ganku
czerwiec
po przerobieniu chodnika została poszerzona do samego krawęznika
maj 2017
W tym roku irysy już prawie nie kwitły, goździki przeniosły się gdzie indziej same. Jesienią kwitnie tu tylko różowa, wysoka chryzantema.
Czyli do zmiany.
Ewo przed gankiem jest rabata gdzie rośnie ogromna kula bukszpanowa, juka karolińska chryzantema i róże. Wszystko dosadzałam do rosnących irysów bródkowych, dosiałam goździk brodaty i dosadziłam fiołki, orliki same się wsiały, ale z biegiem lat irysy się wyrodziły, goździki też, i trzeba coś tam z tym zrobić, może odmłodzić, może dosadzić....sama nie wiem. Musi być coś co walory estetyczne podniesie, a czego w razie remontu nie będzie mi żal.
Fajnie jest wiosną i wczesnym latem, czyli do czerwca, a potem straszy, wystawa południowa, patelnia i sucho, bo w gruncie są tony dachówki cementowej w częściowym rozkładzie. Dachówka w sumie robi za drenaż bo odprowadzenie wody z rynny też jest na tą rabatę. Do kompletnej przeróbki włącznie z gruntem po remoncie domu, ale póki co muszę tam coś poprawić.
Dachówki wieki temu ułożyła tam babcia bo błoto było, ale glina łyknęła wszystkie. Kiedyś na całym podwórku był kurnik i ani źdźbła trawy( czasy mojego dzieciństwa) po deszczu przejść się nie dało, bo się człowiek ślizgał. Ułatwiała sobie życie jak umiała.
Potem my pozmienialiśmy, teraz znowu jakiegoś liftingu potrzeba
Tu na fotce z marca 2016 roku po wzięciu w ramy i dosadzeniach
na lewo od buksa
na prawo od buksa
Cudowne widoki. Fajnie, że jeszcze coś pokazujesz. Zdjęciami udowadniasz, że jak się dobrze zaplanuje rabaty to i jesień a nawet zima może być niezwykle atrakcyjna.
Przypomnij proszę co tam posadziłaś. Jakąś molinię? nie pamiętam i nie mogę odnaleźć.
To tresowany chyba , u mnie jak się pojawia to nawet nie da sobie zrobić fotki z daleka , nieśmiały jakiś
Aniu, takie cuś wyrosło mi w palecie z truskawkami, groźne to bardzo czy zbierać i marynować? Naczytałam się ostatnio o opieńkach i jak widzę grzyby w ogrodzie to mam stracha...
Ogród masz bardzo ładny
Przepiękne te rozplenice masz. Ja ich nie mam.
Mam na nich ogromną chęć. Szybko ona rosną ??
Też jestem ciekawa w jakich odległościach ich posadzilas ?
Miłka śliczna. Długo ją masz ? Ile sztuk tam masz jej posadzonych ?
Pozdrowki zostawiam