Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » ogród (nie)Mocy

ogród (nie)Mocy

Dragonka 17:58, 03 sty 2019


Dołączył: 29 wrz 2018
Posty: 1190
wklejam obrazek, który udało mi się popełnić na planie od geodety, przepraszam, że tak przaśnie, Picassa ze mnie nie będzie, to na pewno
( to na zielono to tylko w teorii tak, dla wyobrażenia dla mnie, gdzie mogłoby być zielono)


____________________
Baśka Ogród(nie)Mocy
makadamia 18:13, 03 sty 2019


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Dragonka napisał(a)


Nawet na męża czekałam z gorącą zupą ( wydrukowane plany za pazuchą schowane)i niecierpliwie czekałam aż zje, w myśl zasady,że jak Polak głodny, to zły albo co najmniej nastawiony na 'nie'...Więc pytam jak przykładna żona ( rzadko, bo rzadko, ale czasem mi się zdarza)- a chcesz dokładkę?? Spojrzał znad gazety - nie wiem czemu z niedowierzaniem i od razu mówi: oho, jużeś coś wymyśliła



Stare dobre małżeństwo

Jak zabetonowany, to mu się nie dziwię, że nie chce ruszać tego garażu. No trudno.
To co w takim razie? Która z wersji bardziej Ci pasuje? weź pod uwagę widoki z okien, komunikację, wkomponowanie tej studzienki.
A ja pomyślę jeszcze nad przerobieniem tej wersji na linie faliste.
Prawdę powiedziawszy, im mniejszy ogródek, tym lepiej wyglądają linie proste, ale spróbuję

Inspiracja z ławeczką to dokładnie to co miałam w głowie
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
kawa8002 18:18, 03 sty 2019


Dołączył: 20 kwi 2017
Posty: 875
Och Basiu, się uśmiałam i z tej zupy i z dokładki i wzroku znad gazety. Czemu to tak jest, że musimy podstępami się dopraszać tylko po to, żeby ładnie i miło było. Swojemu w takich sytuacjach mówię, że przecież nie robię tego dla obcych, ale dla całej rodziny (w tym i dla niego).
____________________
Kasia między polem a lasem
makadamia 18:19, 03 sty 2019


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Dragonka napisał(a)
wklejam obrazek, który udało mi się popełnić na planie od geodety, przepraszam, że tak przaśnie, Picassa ze mnie nie będzie, to na pewno
( to na zielono to tylko w teorii tak, dla wyobrażenia dla mnie, gdzie mogłoby być zielono)




Bardzo dobry plan.
Czy ja dobrze widzę, że za garażem jest jeszcze składzik męża? Myślałam że ten składzik jest w garażu...

Czy ta studzienka styka się z podjazdem? Nie zmieści się żywopłocik między nimi? To nam trochę utrudnia sprawę...
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
sylwia_slomc... 18:28, 03 sty 2019


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86012
Czytam i też mam banana na twarzy ile to się nieraz musimy nakombinować by osiągnąć cel
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Dragonka 18:30, 03 sty 2019


Dołączył: 29 wrz 2018
Posty: 1190
makadamia napisał(a)


Bardzo dobry plan.
Czy ja dobrze widzę, że za garażem jest jeszcze składzik męża? Myślałam że ten składzik jest w garażu...

Czy ta studzienka styka się z podjazdem? Nie zmieści się żywopłocik między nimi? To nam trochę utrudnia sprawę...

no widzisz Asiu, bo to jest tak- składzik nr 1 z klejnotami jest w blaszaku, składzik nr 2, za garażem, to pieczołowicie magazynowane - kostka, krawężniki, cegły, etc. I wszystko jest mu niezbędne ! Płakac już o to nie będę, ciężki materiał jest ehh Tam jest ciemno, bez słońca, taka czarna dziura za tym garażem, niech sobie zachowa, bo i tak by tam nic a nic się nie zmieściło.

Tu zdjęcie studzienki z widokiem na taras- chyba się zmieści?


po porstu moje umiejętności w Paincie są mizerne , ręka mi z emocji drżała, ale kiedyś zapanuję na tym pędzlem
____________________
Baśka Ogród(nie)Mocy
makadamia 18:33, 03 sty 2019


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
O mało co nie przegapiłam tego wpisu

Basiu, rzecz podstawowa: zawsze szczerze i prosto z mostu. Nie umiem czytać między wierszami

Dragonka napisał(a)
No to teraz tak na gorąco-spisałam swoje przemyślenia, mam nadzieję,że się nie obrazisz jak mało oględna będę momentami broń Boże, nie chcę urazić, ale jak to w życiu -zawsze coś nam bardziej się podoba.

Wersja 1:
Bardzo odpowiada mi umiejscowienie "chruśniaka malinowego" i borówek pod płotem betonowym- słońce operuje w lato rana do poludnia, no może 13 potem jest w cieniu przez tuje sąsiadów i garaż , wystarczy im?
Warzywnik też super. Mnie nie przeszkadza , ze to będzie główny widok z tarasu Nie wiem też jak długo zapał do posiadania własnych warzyw się utrzyma, w zeszłym roku miałam tu eksperymentalnie pomidorową ‘plantację’- ok. 40 krzewów; dawały radę, słońce miały od rana, tu po godz. 15 zaczyna wchodzić cień.

Żywopłot od strony garażu wysoki na 2,20 ? Super pomysł, najbardziej mnie zaskoczył chyba w Twojej propozycji- zasłoni mi brzydki kawałek drogi. . no i wreszcie byłoby coś, co stanowiłoby tło, ścianę zieloną.. jestem tym zachwycona. Nie pomyślałam , że można by tam postawić ławeczkę czy hamak, a faktycznie brakuje miejsca w cieniu w lato, na tarasie patelnia.

Czy w tej wersji pasowałby też żywopłot od tego kawałka drogi dłuższej? Bo bez niego to urządzam ‘kino’ dla sąsiadów z lewej strony
Tylko czy jakieś rośliny wytrzymają, że mogą dostać śniegiem w zimę? U mnie teraz sporo napadało, i często ten śnieg ląduje po obu stronach drogi, czasem są to ponadmetrowe zaspy.



Próbowałam z żywopłotem z obu stron ale mam wrażenie, że efekt był dość klaustrofobiczny. Choć ktoś inny może uznać że przytulny
Wbrew pozorom, na odrzucany śnieg najlepsze są byliny - ścinasz je jesienią do gołej ziemi, a one na wiosnę wschodzą znowu i nawet nie wiedzą, że góra śniegu w międzyczasie na nich leżała
Jeżeli miałby być żywopłot, to trzeba by było zostawić trochę miejsca na ten śnieg. Akurat przy tej studzience byłoby w sam raz

O warzywnik musisz podpytać doświadczone dziewczyny - mnie nie ciągnie w te klimaty. AgataP z bylinowego i AgnieszkaW z księżycowego na pewno mają.

Muszę lecieć - chłopaki kończą basen. Jutro kontynuujemy
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
Dragonka 18:35, 03 sty 2019


Dołączył: 29 wrz 2018
Posty: 1190
kawa8002 napisał(a)
Och Basiu, się uśmiałam i z tej zupy i z dokładki i wzroku znad gazety. Czemu to tak jest, że musimy podstępami się dopraszać tylko po to, żeby ładnie i miło było. Swojemu w takich sytuacjach mówię, że przecież nie robię tego dla obcych, ale dla całej rodziny (w tym i dla niego).

Wiesz, mój jest anty-natura, to człowiek miasta, w mieście od urodzenia, lubi gwar miejski, ruch..a mnie tam dusiło. Dlatego też jak coś chce robić w ogrodzie, jest niechętny, bo
a) ' mnie tam dobrze w bloku było ',
b) 'ja się tu przeprowadzać nie chciałem',
c ) ' świeżego powietrza mam dosyć w pracy ' ( to akurat prawda, pracuje 'na zewnątrz'
____________________
Baśka Ogród(nie)Mocy
Dragonka 18:38, 03 sty 2019


Dołączył: 29 wrz 2018
Posty: 1190
sylwia_slomczewska napisał(a)
Czytam i też mam banana na twarzy ile to się nieraz musimy nakombinować by osiągnąć cel
oj tak może na emeryturze w szkole dyplomacji jakieś kursy by dawać? człowiek doświadczenia sporo nazbiera z tymi Emami
____________________
Baśka Ogród(nie)Mocy
gobasia 18:46, 03 sty 2019


Dołączył: 05 lip 2015
Posty: 8355
Witam się u Ciebie..Lekkie masz pióro ,fajnie się czyta

Podglądam ,bo mnie też to czeka ..ale jakoś nie mam serca do planowania i odkładam z dnia na dzień
____________________
Gożdzikowa wiejski ogród***Marzenia nie odchodzą na emeryturę
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies