Trochę zabrakło cierpliwości, żeby poczekać na lepszą pogodę. Dzieliłam rośliny i mimo podlewania ciężko to znoszą, bo gorąco. Ale jestem dobrej myśli, że dadzą radę i liczę, że będzie ładnie
Mrówek wszędzie pełno. I tam gdzie sucho i tam gdzie mokro. A najwięcej tam gdzie w ziemi leży kawałek cegły lub innego gruzu.
A dużo tego wykopałaam przy zrywaniu trawy.
Cieszę się, że jeżówki żyją
A firletka? Mnie ona zachwyca
Nie spodziewałam się tylko, że taka wysoka będzie. Musiałam ją podwiązać, bo się pokładała.
Kolor ma obłędny
to już jest stan bardzo zaawansowany
na początku były tylko dziurki i sok gdzieś się sączył, chciałam je wydobyć, zaczęłam tę korę odrywać, pod nią była masakra, tunele wyżarte, teraz to tak wygląda
Witam
Moje cisy 3 szt od niedawna żółkną od środka i gałązki wyglądają właśnie tak jak na zdjęciu.Ziemie mam piaszczysta ale do dołka poszło 50l kompostu,mączka bazaltowa i dolomit.podlewam je 20l 2 razy w tygodniu do tego 3razy pryskałam amistarem na zmianę z scorpion.Pryskam też bioseptem.wykopałam je żeby sprawdzić korzenie wszystko było ok ładne mają przyrosty.Co mogę jeszcze zrobić nie chciałabym ich stracić
Brakuje mi czegoś jeszcze na tej rabacie wiosną przed krokusami. Zwłaszcza kiedy sesleria jest ścięta po zimie. Coś drobnego. Co byś dodała? Przebiśniegi? Białe lub różowe szafirki (czy one są pózniej niż krokusy?)?
Chyba kiedyś u Martki, tej co nagle zniknęła były takie zaczątki sześcianów robione z czterech sztuk? Z tym, że u mnie na razie raczej kuliste formy się pojawiają oraz 6 strzelistych pionowych cisów Robusta na brzozowej (dla zimowego akcentu). Czy ta odmiana jest dobra na robienie z niej kul? Te akcenty, o których piszesz to luźno rozrzucone w jakiej formie? Naturalnej? Kula? Strzyżonej na walec?
Jaka była piękna ulewa!
Zadziałał mój magiczny sposób na deszcz: albo zrobić ognisko, albo długą wycieczkę rowerową. Zadziałało dzisiaj to drugie .
Wykręciliśmy życiowe czasy uciekając przed deszczem do przybytku niezdrowego jedzenia i lodów z polewą karmelową .
I jest tak: https://www.instagram.com/reel/C7HWCTHIfQY/?igsh=Zmxldjg0dnNkcXU5
Tymczasem ogród promienieje po kolejnym solidnym podlaniu
Wygrzebałam się z kocykowego gniazda na kanapie i poszłam a raczej poczłapałam do ogrodu.
Szybko człapałam z powrotem bo zaczeło padać. Szkoda że tylko chwilkę.
Coś cyknełam
Pelargonie które mialam dziś sadzić ale muszą poczekać
Orliki jeszcze dość ładne
Jedna z moich nielicznych frykaśnych roślinek. Żyje 3 rok. Podzieliłam i są już 3.
Inkarvilla