Potem stolica województwa, czyli Toruń
Zwiedzanie jednej z najnowszych atrakcji miasta, czyli Niewidzialnego Domu. Niestety brak możliwości robienia zdjęć, ale bardzo polecam, bo wrażenia i doznania są niesamowite i nie mniej zaskakujące. Potem (już w towarzystwie Yolki) urocza starówka, niezwykle klimatyczne miejsce, rynek Staromiejski, pomnik Flisaka (nie pomogło głaskanie otaczających pomnik żabek – żadna nie zamieniała się w przystojnego księcia…), osiołkowi pręgierz oraz obowiązkowe mizianie Filusia.
Wieczorem w Toruniu odbywał się Festiwal Światła. Ogólne wrażenia zepsuł ulewny deszcz, w którym utopiły się nasze buty, spodnie…ucierpiała nawet bielizna (czytaj: majtki nadawały się do wykręcenia). Sam festiwal to kilka ciekawych miejsc…
…ale ogólne wrażenie - „doopy nie urywa”. Organizatorów (i nie tylko organizatorów) zapraszamy do Łodzi na Festiwal Kinetycznej Sztuki Światła już 28-30 września…bo będzie się naprawdę działo. Przygotowane projekcje multimedialne i instalacje artystyczne zawsze imponują i wprawiają w zachwyt!