Goniu, żółte chryzantemy na poprawienie nastroju w takie dni jak dziś
Aniu - anabuko ta cytowana róża to Artemis. Nie spodziewałam się, że będzie taka wysoka. Jarmuż w rabatce dla ozdoby
Łucjo, te ciemne chryzantemy przetrwały jedną zimę, posadziłam ot tak, na próbę. Były malutkie, a jak przyjdzie mroźna zima, to pewnie padną.
Mireczko, faktycznie podziałałam, chociaż zamknięcia sezonu jeszcze nie ogłaszam. Moja katalpa w nowym w niedziele jeszcze w liściach, ale dzisiejszy wiatr pewnie część już postrąca.
Haniu, kolor chryzantem cieszy, jak wracam z pracy, wtedy mam czas na chwilę przystanąć

Stary ogród i dom mam jeszcze do ogarniania przez dwa lata. Potem mus się wyprowadzić, taka kolej rzeczy.
W nawiązaniu do rozmowy o choinach. Widać zagęszczony dół, żałuję, że nie przycięłam wiosną wierzchołków. Z metr będzie do ucięcia.
Mireczko, nie jestem taka pracowita

chryzantemy ciemne już zimowały, co zrobię z żółtymi jeszcze nie wiem.