Jolu co żre tę trzmielinę, to chyba trzmielina?
Ma wżery podobne do opuchlaków ale bardziej okrągłe i regularne?
Brunerę mam taką samą, ja z mojej jestem b zadowolona, nawet mi się wysiała i mam dwie młode sadzoneczki
Zurawki masz imponujące, ja swoje wszystkie wywaliłam, były stołówką krewetek
Podobnego chwasta M przywlókł z lasu, dba o niego ale on i tak u mnie zdycha
Niektóre hortki owszem maja się kolorowo,a innym też już zasychają kwiaty.
Uruchomiłam podlewanie nie mogąc doczekać się deszczu,to może jeszcze trochę pocieszą nasze oczy wszystkie inne kwitnące ...
Dziękuję Anitko za miłe słowaTeraz płot przyciąga wzrok ,a zimą wtopi się w tło,chyba że będzie znów prawie bezśnieżnaAle patrząc na takie widoczki jeszcze teraz w ogrodzie nie chce się myśleć nawet o jakimś ochłodzeniu...
Gosiu, wyszukałam zdjęcia na przestrzeni tego sezonu i w sumie widać jak się zmienia A zimowała u mnie 2 zimy jak do tej pory - nigdy jej nie okrywałam, ale u mnie jest dość zacisznie.
tu z początku lipca
początek sierpnia
koniec siernia
i październik, a pewnie nie jest to jej ostatnie słowo
Co ciekawe, ten z fotek rośnie w miejscu, gdzie ziemia kiepska i do tego bardzo sucho a słońce mocno dopieka latem - rozrasta się jak wariat
A w innym miejscu gdzie gleba zdecydowanie bardziej żyzna i wilgotna ledwo daje radę
Tak się zastanawiam, czy dałby radę pod drzewami mocno podkrzesanymi a tam zawsze susza i sporo słońca.
Czy ktoś z zaglądających ma jakieś swoje doświadczenia z red baronem? Mile widziane sugestie
Ale ładny, piszesz, ze przewodniki podcinasz musze tez spróbować.
Czy na tych fotach to ta sama sosna?
A co jej dajesz ze ona na tej pierwszej focie ma tak pieknie igly rozczochrane.
Moj krzaczek w zeszlym roku obmarzl juz wypuscil mlode odrosty przyszedl mroz w maju i obmarzl u mnie wygwizdow.
Doszedl do siebie i ladnie rosnie.
Kasiu myślę, że przynajmniej kępkę Marcinków warto mieć w ogrodzie. To roślinki zupełnie bezobsługowe a jesienią cieszą kolorem. Jedynie warto pamiętać, że lubią słoneczko
A w tym tygodniu słoneczka nie brakowało
No .... kilkadziesiąt miesięcy - super informacja
nic nie siałam - mam samosiew
z innej beczki - powstaje rabata daliowa - na razie same dalie darowane z bardzo starych odmian - do rozluźnienia ziemi stosuję trawę - rewelacyjnie rozluźnia aż byłam zaskoczona w tym roku bo na innej rabacie to już zauważyłam
Renatko, to mikstura do użycia tylko raz w sezonie, wczesną wiosną. Nadużycie lub nieprzestrzeganie terminu stosowania, może uśmiercić rośliny lub spowodować, że będą miały kłopot z zimowaniem. Trzeba użyć drobnokropelkowego opryskiwacza.
cytat
Toszka napisał(a)
Mamy zrobić roztwór (ogrodniczo-rolniczy), a nie obliczać stężenie. Bierzemy 2kg mocznika i rozpuszczamy w 10 litrach wody. Wszelkie roztwory dla rolników są na 100 lub 1000l wody. Bez wyższej matematyki i wzorów chemicznych. Musi być prosto jak budowa cepa
Tu UWAGA. Zachodzi bardzo gwałtowna reakcja chemiczna i woda po dodaniu mocznika (azotu) robi się lodowata co grozi szokiem dla roślin. Roztwór musi się odstać nawet kilka godzin by wyrównać temperaturę z otoczeniem..
Teraz bierzemy Florowit, rozrabiamy roztwór wg zaleceń producenta w litrze roztworu mocznika i voilà do spryskiwacza co by nawieźć dolistnie. Potem resztkami można podlać dodatkowo.
Powtórzę tylko, że ten sposób mozna zastosować jednorazowo, wiosną. Powtarzanie niesie ryzyko przeazotowania roślin, a to oznacza zwiększoną (w efekcie) podatność na choroby i zmniejszoną mrozoodporność (tak w skrócie)
To ja już nie wiem - czyli jak dam teraz poprawię strukturę gleby ale utracę azot tak ? o już widzę jak przez zimę gwiazdnica porośnie - mam zamiar wszystkie liście z brzozy wrzucić na rabatę może wygłuszy chwasty zimowe.
Mam taką kurtynę brzozową którą musimy ciut przyciąć