Ja róże już nie kupuję jak ich nie zobaczę w realu - te miałam na oku już kilka sezonów - przyjdą w tygodniu - od czwartku ma się zmienić pogoda - czekam choć żal takich słonecznych dni ale nie czuję się dobrze w tym upale.
Połowa października, a maki kwitną
i ponownie ostróżka
i pierwiosnki, a dzisiaj kret wykopał krokusy na polance i okazuje się , że mają już puszczone młode kiełki liściowe!!!
Agato zajrzałam do mojego ogrodowego archiwum fotograficznego. Rozplenicę i miskanty sadziłam w ostatnich dniach sierpnia 2015 roku, tak więc można powiedzieć że skończyły trzeci pełen sezon. Te rozplenice były nawet trzy sztuki, ale dwa egzemplarze nie przeżyły pierwszej zimy (dzisiaj mogę powiedzieć, że na szczęście).
Piękny ogród w jesiennej odsłonie Jolu Trawy masz zachwycające...
A te pieńki od razu bym przygarnęła Już wyobrażam sobie jak porastają nieco mchem a tu i ówdzie wyrastają drobne paprotki lub np.niziutkie trawy czy rojniki...
Wiesz, że ja robię sto tysięcy zdjęć, więc kilka da się wybrać Właśnie posadziłam rojniki w niebieskie donice, lubię takie. Nie podlejesz nie uschną, przelejesz nie zgniją.
Okolice Kazimierza też świetne, w tym m.in. Wąwóz Korzeniowy Dół i do tego ruiny zamku w Janowcu po drugiej stronie Wisły ....no mnóstwo atrakcji...
Za mało czasu, za dużo do zobaczenia - jak zwykle. Ale to znak że jeszcze koniecznie muszę tam wrócić
A w drodze powrotnej arboretum/ogród pokazowy Daglezja w Rykach.
Byłam tam po raz drugi w życiu i to drugi w yum toku - bo pierwsza wizyta miała miejsce przy ogrodowiskowym spotkaniu u Gochy z Kolorowego Ogrodu do kapitalnego remontu - w tym roku w lipcu.
Ale miałam wrażenie że jestem teraz w zupełnie innym ogrodzie i trudno mi zdecydować która odsłona ładniejsza..
Aguś życie nie zawsze jest wesołe, ale to chyba sama dobrze wiesz...
Tamten ogród ma mnóstwo zdjęć, ale jeszcze nie doszłam do etapu w którym mogę je oglądać bez emocji.
Zamiast rozpaczać wolę się delektować obecnym stanem rzeczy. Ten ogród to niekończąca się historia, ciągle coś robię i stale rodzi się nowe. Kocham to
Dla tego stawu straciłam zupełnie głowę, w przyszłym roku zyska zupełnie nową oprawę, będzie nowy most i jak się uda fontanna na środku no i łódka z kutym oparciem...marzę o sesjach ślubnych w moim ogrodzie
Ciekawe czy to miałoby rację bytu?