Wczoraj u nas było strasznie upalnie i duszno, dopiero wieczorem wyszłam do ogrodu, trochę poplewiłam i porządnie podlałam ogród, przy okazji ścięłam przekwitniętą szałwię, przycięłam delikatnie od spodu brzoze doorenbos, uwielbiam ją i marzą mi się kolejne drzewa, ale najstarszy ma alergie na nie, więc będzie ciężko, chyba,że na froncie domu? Tam mało co przebywa, muszę pomyśleć, piękna jest
Trochę schorowane derenie psują jej tło, ale nie mam sumienia ich wymieniać, kupiłam już dolomit i im sypnęłam jak radziła Toszka i mam cichutką nadzieję,że się pozbierają.
Jak już wspomniałam wyżej poidełko dla ptaków musiało być jeszcze raz złożone, okazało się,że nie dałam uszczelki i woda się wylewała, teraz jest już ok