Kasiu, ogródek dziękuje

Niestety, tojeść purpurowa nie przeżyła.
Aniu (anbu) - mój gąszcz ma dopiero czwarty sezon. Też będziesz taki miała.
Siakowa - to tylko tak wygląda, że musiały się przebijać. To szło równolegle.
Magnolio - aż się zarumieniłam. Pochwała z Twoich ust mnie uskrzydla.
Pszczółko - pociejowa mam dużo, także na rabatach. Trochę dlatego, że nie umiem zrezygnować z nadmiaru gatunków. Np na rabacie "w urządzaniu" rosną trzy buki (myślałam, że to graby). Wsadzone bez koncepcji. I tak sobie trwają, bo nie mogę się zdecydować, co z nimi zrobić.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie