Za tymczasową ławką (która jak widać dokonała już swojego żywota) a służy mi jako wyznacznik wielkości miejsca, jest postawiony cis w białym worku donicy. Nie bardzo mi tu pasuje. Ale nie mam innego miejsca dla niego chyba , że duża donica. I bardziej coś pionowego bym tu widziała, lekko przesłaniającego monotonną ścianę domu. Stąd opcja miskant i hortensja lub dwa miskanty jako taka ściana zielona. Ta część za ławką ma 1.2 głębokości i ok. 1.8 szerokości. Tylko czy miskant wytrzyma w cieniu/półcieniu? I chyba muszę mieć coś średniej wysokości tak do 1.5 metra aby nie przytłoczył. Tam jest już wsadzona jedna Little Lady. Może drugą dać. Ona z tych niższych. Albo ML - ładnie w półcieniu sobie radzi i nie jest mega wysoki. Co myślicie? Docelowo zamiast ławki chciałabym stoliczek i krzesło takie z metalu lekko romantyczne w klimacie. Coś w tym stylu
LINK Patrząc na domek narzędziowy docelowo kielichowiec posadzony w rogu przysłoni mi drewutnię. I tak jakoś tylko ta ściana mnie martwi. Brakuje odrobiny przytulności.