To fajnie.
Jezowki naprawdę piękne
Nowe a ile radości już z nimi.
Bardzo ładne te wszystkie jesienne dekoracje
Trawka już spora. A za rok to już sporo plotka zasloni.
Właśnie wróciłam z ogrodu, M kończył zalewać kotwy a ja jak zwykle zrobiłam obchód i trochę fotek. Nabiłam też kołki w miejscu naszego mikro domku. Może będzie malusi, ale w moim ogrodzie i mój wykończony po mojemu. Za jakiś czas jak zmienią status działki dobuduję na parterze sypialnię a nad nią powstanie balkon z sypialni na piętrze. Z przodu dostawimy ganek.
Wszystko już zaplanowane, no oprócz kuchni nad tą siedzę i główkuję. Myślę, że taki dom na emeryturę będzie idealny
Do tego otwiera możliwość postawienia basenu wkopywanego 3x5 tyle w zupełności wystarczy. Tak się pięknie zmieści, że z tarasu będziemy prosto do basenu wskakiwać. A co jak szaleć to szaleć
Aniu bardzo sie cieszę, że podobają Ci się moje wypociny W tym sezonie dosłownie, szczerze nie pamiętam tak gorącego lata...
Uwielbiam cegłę w połączeniu z betonem, to chyba mój numer jeden w dekoracjach.
Zawilce odkryłam nie tak dawno, pięknie rosną i super kwitną. Jestem nimi zachwycona
Mazan mam do Ciebie jeszcze raz pytanie odnośnie Klonu Odessanum, o którego pytałam 27 sierpnia. Tak jak napisałeś opryskałam go decisem. Potem na własną rękę po ok 10 dniach dodatkowo karate. Niestety z klonem jest jeszcze gorzej. Chorują nawet listki dopiero co wypuszczone. Ostatecznie robią się całkowicie brązowe i opadają. Podsyłam zdjęcia. Jeżeli masz jakieś sugestie proszę o poradę. Z góry dziękuję.
Mnie JG zawsze się podobał, ale inne róże miały przed nim zawsze pierwszeństwo, a teraz już się tak nie spieszę i mogłabym się skusić. Rhapsody i oh wow mają taki kształt kwiatów, jakich w róży nie lubię niestety. Ciemny róż też może być
A może się okaże, że powtórzę jakieś różyczki jakie już mam, się to wtedy dopiero za bardzo rok, jak pokażą nieco więcej niż kilka kwiatów na krzyż
Chmiel sam się wysiał i to w dobrym miejscu bo przy siatce, co prawda rozlazł się na jabłonkę i porzeczkę, ale już go przytemperowałam. Rośnie na działce u rodziców i mają go wyciąć, muszę go przesadzić do siebie. Za pochwały dziękuję.
Czerwona jarzębina to zwiastun jesieni i bardzo wdzięczny produkt do dekoracji. Kupiłam sobie drzewko jarząbu, ale kiedy ono będzie miało korale to ja nie mam pojęcia.
Laleczki trafiły mi się w śmiesznie niskiej cenie bo po 1,50zł za sztukę, a te kraciaste ubranka od razu mi się spodobały.
A na odtrutkę i poprawę humoru własnego:
Jest to jedyne miejsce, które jako taka wygląda (tylko ten bluszcz mógłby szybciej zarastać to szpetne ogrodzenie)
I nowe ujęcie z miejsca spod lipy robione (gdzie w upalne dni miło jest tu zasiąść w jej cieniu z książką w dłoni) ma się wtedy widok na taras taki o właście:
Chmiel jest bardzo fajny, ale na słonku szybko traci swój zielony kolor. Lilie kupiłam na wyprzedaży internetowej i sadziłam na początku lipca. Jeszcze długo będę się nimi cieszyć bo zakwitają w różnym czasie.