Wypad dzisiaj fajny miałam do ogrodu Sebka ..nie taka to miniaturka jak nie raz to pisał . tak dopracowany i dopieszczony ogród to rzadkość i oczy się cieszą na tę ilość roślin jaka zmieścił u siebie .Ozz , Abiko i ja z radością pobujałyśmy się na huśtawce a Olena nawet próbowała zatkać ciurkadełko ....fotek niestety NIET ale Sebek jak zwykle stanął na wysokości zadania i na pewno się tu niebawem zjawi z nimi ....

Trup genialny Ciekawe ile pojedzie... Już widzę sytuację jak kurier wypakowuje go z dostawczaka podpisanego " Z nami do celu"

A próchnica ma kolor niemal czarny - wygląda jak ziemia z worka tylko chyba jest bardziej gruzełkowata i taka "puchata", z tego co pamiętam...Ale mogę się mylić

Gratuluję zorganizowania - ja biegam jak mnie natchnie... I chyba właśnie Ci się to udało, więc idę

Pomysły są wdrażane cały czas Dziś znowu wymyśliłem zmiany - ehhhh chyba nigdy nie dojdę do ogrodu idealnego

Lub kompocik

zajaweczki wyglądają bardzo obiecująco!! ale powiedz mi że masz jeszcze jakaś większą konewkę niż to maleństwo niebieskie???

Jak walczyłam z zielskiem na granicy sąsiedzkiej, to stwierdzam, że mam super spokojna sąsiadkę, bo mnie by szlag trafił jakby takei ziele rosło za siatką przy warzywniku... W deszczu z grubsza wyrwałam, bo mi wstyd było... Z przodu pięknie, a od tyłu syf....

Dobrze trafiłam.Jakieś pomysły wdrażasz w życie ogródkowe Sebek ?
Nie mogę przegapić.
Zostawiam pozdrowienia ,zajrzę jutro.
martek

Sebciu, wspaniale że losy się układają po Twojej myśli.
A ja dzisiaj zakończyłam cięcie, dosadzam na zielonym dachu, może nawet drzewo tak posadzę na wysokościach, Fajnie będzie? Może jakiś "parasol" na pniu.

Melduję też co najmniej godzinę na leżaczku. "Przemyśliwam" co by tu jeszcze dosadzić