Niebo zachmurzone, coś tam posiąpiło, ale trudno to nazwać porządnym opadem. W następnym tygodniu temperatury powyżej 25 stopni. Temperatury letnie, ale rośliny ogłosiły, że to już jesień.
Jarząby szwedzkie na zapłociu
W tym sezonie bukowy żywopłot miał kiepskie przyrosty. Wciąż mamy prześwit. Trochę podrosła brzózka Doorenbos i morwa biała.
Dziewczyny, mam do Was pytanie. Chciałabym jeszcz w tym roku obsadzić w miarę możliwości tą drugą wyspę z brzozami, zostawiając dojścia do hamaczka i oponki Czy gdybym poszła w hakone w dwóch odmianach, przeplatając je kulami daniki i hostami, to byłby dobry pomysł? Tak, cisowe kulki byłyby lepsze, wiem. Ale po pierwsze nie są dostępne w żadnym pobliskim znanym mi ogrodniczym, a po drugie danik mi będzie po prostu mniej żal Wiecie, ten tupot małych stóp
Wiem, że początkowo była koncepcja bardziej jednorodnie - czyli podobnie jak pierwsze kólko, turzyce SS, ale wieje mi to trochę monotonnią. A nawiązanie i tak by było - i SS i hakone mam już w innych miejscach. Co Wy na to?
Chodzi mi o ten łysy placek pod brzozami (zdjęcia stare, dziś u nas leje.Najpierw rabata do zrobienia, potem obie, a na koniec dla lepszego oglądu zrobiona lewa):
Edit: Tak mi przyszło jeszcze na myśl, że może zamiast tuj Danica pomiędzy hakone wrzucić ze trzy azalie dla nawiązania z sąsiednią wyspą - albo tą samą żarówiastą Theklę albo białą... Musiałam zapisać, żeby mi nie umknęło
Kurcze, tego się obawiałam. Trudno było mi jednoznacznie to zaobserwować, bo dom dopiero się buduje i na razie nic nie rzuca cienia. Szkoda, bo by mi tam pasował.
Raczej nie, ewentualnie niewielkie fragmenty, po kilka roślin.
Tak, pisałam, że to część. Jednocześnie myślę, że wystarczą wokół domu i ewentualnie coś prowadzącego do warzywnika. Lubię swobodny ruch po trawniku .
Od frontu miałyby być karłowe, ale tak w ogóle sosen chciałabym więcej. Jeszcze nie wiem jakie i gdzie, bo jest tego całe mnóstwo. W wolnych chwilach szukam, ale ostatnio mam niewiele czasu.
Chętnie widziałabym sosny w kącie przy dużym drzewie, w miejscach, gdzie będzie mniej cienia.
Do zagospodarowania będzie też część z przodu, przy lilaku. Może też tam. Na razie nie mam koncepcji na tę część.
Nie mówiłam serio z tymi zimozielonymi, chociaż pomarzyć można . Po prostu potrzebne mi średniej wysokości drzewo, które zrobi trochę cienia.
Wojtka znam, pozostałych nie. Robusta najbardziej by mi odpowiadał z wymienionych, chociaż chyba to nie do końca to. Cisy wyglądają na takie "zbite", szukam czegoś odrobinę lżejszego.
Demolki nie ma w umowie. A to tylko połowa ekipy. takie zdolne, że nawet tawuła japońska 'zniknęła' z powierzchni ziemi. Ale najlepsze do zabawy to trawy i stella.
Kasiu zupełnie nic, ani kropelki. A tak sucho, że masakra. Latam z konewkami, bo rododendrony zaczęły żółknąć z suszy. Niestety azalie i reszta muszą sobie radzić same.
Kamilo prędzej niż się wydaje. Jak już ruszy to bardzo ładnie przybierają na masie. A mój też początkowo stał jak zaklęty. Drzewa muszą się ukorzenić.
Dąb czerwony też już w tym roku nabrał trochę ciałka. Mam nadzieję, że w przyszłym ruszy z kopyta.