Witam. Na imię mi Gosia, mieszkam w woj. podkarpackim. Podczytuję Ogrodowisko dobrych 5 lat. Dopiero dziś postanowiłam się ujawnić. Wkrótce pokażę coś więcej ze swojego ogródka, który dzięki wam ciągle zmieniam. Pozdrawiam wszystkich
Hmmm, jakoś mnie nie przekonuje szczerze mówiąc.
Musiałabyś kupić egzemplach do wyprowadznia na drzewko to wtedy może byłoby ok.
Bo pomiędzy buszem hortensji i buszem miskanta to ja bardziej widzę drzewo uszczepione na pniu, pień częściowo schowany w buszach a nad buszem hortkowo-miskantowym busz korony drzewa. Zresztą w takim duchu jest Twój szkic.
Kasiu cuda bo przypomnę że nie dostałam od ciebie nasionek tylko pomidorka - żółtego, gruszkowego. Sama brałam z niego nasionka.
Moonlight kupowałam w tamtym roku przez internet.
Te zielonkawe w masie to Limelighty. Ta z lewej to z serii Magical (chyba Flame), a dalej za nią Tardiva niska, bo na wiosnę przesadzana. Za magnolią stellatą wyprowadzoną na pniu kolejne Tardiva, już rosnące bez przesadzania.
Wszystkie hort. są równolatkami. Lime... tnę wyżej, bo nie da się inaczej (zostawiam więcej gałązek i są zrosty). A Tardivy dają się ładnie ciąć na 4 pędy i nisko - to wystarczy dla nich do efektu. Zaraz dam fotos same Tardivy.
Przy tej okazji polecam zapomnianą nieco a fantastyczną hort. pan. Grandiflora!
Mam nadzieję Kasiu... choć czasu potrzeba...
Po deszczach poziom podniósł się ze 2 cm, ale w stawie troszeczkę więcej przybyło.
Takie cuda mi wyrosły z nasionek z twojego pomidora. Zgłupiałam...
Iwonko oczko będzie miało głębokość nieco ponad metr. Dokładnie zmierzę jak nalejemy wodę do końca.
Ja liliowcowa raczej nie jestem, ale hortensje przy stawach zrobiły na mnie wrażenie.
Rozważania niezwykle cenne, za które jestem bardzo wdzięczna
Czekaj, muszę przetrawić
"z lekka i swobodnie" mi bardzo pasuje wydaje mi się, że taka mniej masywna dobrze tu będzie wyglądać
Upewniam się: trzy jakieś mniejsze krzewy (hortki?) na niższych nóżkach? Finansowo mi się ten pomysł nie podoba
ale do obgadania
Tego pnia najlepiej, żeby w ogóle nie było widać (z tego względu wolałabym, żeby był trochę niższy). Zastanawiam się mocno, czym ją podsadzić. Pisałam hosty, ale to jeszcze nie to. Może brzoza karłowata golden treasure? Tylko czy ona się przebarwi w takim cieniu? Bo jak nie, to szkoda pieniędzy na coś, co będzie zupełnie niewidoczne. Równie dobrze mogę posadzić tam mahonię, którą mam, a która latem będzie zasłonięta przez byliny. I jeszcze choinę jeddeloh mam, też mogłaby pójść pod hortensję.
No właśnie. Pierwotnie miały być same byliny. Po pierwszej zimie zaczęłam dokupywać krzewów.
Nie chodzi tylko o efekt zimą, ale przede wszystkim o to, co już pisałam: tą rabatę ogląda się głównie z daleka. Mniej więcej tak:
Z daleka niskie byliny, które tam mam, nie są zbyt widoczne.
Najwyższe są hosty i parzydła. Paprocie nie za bardzo chcą rosnąć do właściwych wysokości. Parzydła - poza krótkim okresem kwitnienia - w ogóle nie rzucają się w oczy
Dodatkowy problem, który dobrze widać na zdjęciu: pod słońce w ogóle niewiele widać. Jak urosną cisy i dodatkowo zacienią tą rabatę, to już w ogóle nic nie będzie widać.