Marta, na błędach też się człowiek uczy, nie ma co się tym przejmować. Ja też mam nadwyżki, z którymi muszę coś zrobić. Poza tym gust się zmienia, plany ewoluują, natura robi swoje - coś rośnie, a coś nie, czasem nie wiadomo dlaczego... Tak to chyba po prostu jest

U mnie też leń się włączył, mentalnie jestem już przy Gwiazdce - dziś nawet wianek choinkowy powiesiłam na drzwiach

No ale do dosadzenia mam jeszcze jakieś 150 sadzonek grabu w żywopłocie i wsadzenie cebul tulipanów do donic. Zawezwałam do tego znajomego Ukraińca, nie zmobilizuję się sama choćby nie wiem co.