Buuu... w takim razie przyszły rok będzie decyzyjnym... Kupiłam dla kwiatów, ale jeśli kwiatów niet to miejsca w ogrodzie też niet
Pozostałe zdania - nie musisz nic odpisywać Bo ja wiem, że Ty wiesz
Widzisz... z Twoim wątkiem jest tak, że absolutnie wszyscy tu zaglądamy, ale rzadko się wpisujemy. Bo u Ciebie człowiek czuje, że nie wypada tak po prostu napisać "ale ładnie!"... dlatego, że to nieproporcjonalne do piękna, które chce się skomplementować.
Jeśli masz to posadź, a w sumie nie wiadomo jak pogoda będzie przebiegała. Jak nie zmrozi gleby to można sadzić, ale to już jest późno. Jak masz dopiero kupować, to nie kupuj, odłóż to do wiosny. Termin będzie pewniejszy, szkoda róż i szkoda pieniędzy na nie wydanych. Ja bym nie kupowała teraz z gołym korzeniem.
Marzenko, z braku czasu kompozycje będą bardzo przypadkowe. Wiem jedynie co kupiłam a co z czym posadziłam? Zabrakło etykietek w każdym razie... W ogrodzie bardzo mało posadziłam, ale za to w pojemnikach - wiele, w kilku warstwach i nawet mam wielki pojemnik z samymi tylko narcyzami. Sama jestem ciekawa co wylezie i jak zakwitnie
Dla mnie też to będzie niespodzianka
Gdyby chcieć się do tego przyłożyć tak, jak planowałam, musiałabym tylko to robić i nie pracować. Dzień krótki, ciemno, sporo sadziłam po nocy wręcz... Jestem ciekawa co będzie, aby tylko kolory się zgadzały to będzie dobrze.
- na pewno obgryzły ja opuchlaki, być może korzenie też są obgryzione, więc nie pobiera skłądników odżywczych z gleby, bo nie ma czym
- inna przyczyna możliwa:
- zbyt zbita gleba
- może szmata pod korą?
- zbyt wilgotno
- albo zbyt sucho
Wykop ją odsuwając na boki korę, obejrzyj korzenie i glebę czy nie ma larw. Usuń larwy, przekop glebę z kompostem, żeby stała się pulchna i żyzna. Posadź z powrotem trzmielinę.
Na wiosnę przytnij trzmielinę, nowe przyrosty z pewnością będą ładniejsze. Teraz wyglądu już nie poprawisz, ale warunki wzrostu możesz. To od ciebie zależy.
Niestety nie mam doświadczenia w podlewaniu czymkolkwiek (ale chyba nie gnojówką) z szamba domowego. Raczej rozlewanie czegokolwiek z szamba (są tam chemiczne środki do prania itp) nie jest dozwolone w Polsce. Musiałbyś więcej napisać co to za szambo, czy tam jest jakaś oczyszczalnia itd., ale na tym to ja się nie znam.
Nie odżywiaj i nie podlewaj jej zbyt mocno, musi mieć słońce. Kładzie się jak ziemia jest za żyzna i ma za mało słońca. Karol dobrze przypomniał Można lekko przyciąć.
Ja mam, proaguję ten gatunek świerka od dawna, od poczatków powstania Ogrodowiska, a w ogrodach które zakładam od lat 90-tych, kiedy to pojawiły się w sklepach ogrodniczych, pierwsze przywożone z Niemiec. teraz rozmnażane w Polsce z powodzeniem. Jest duża oferta.
Popatrz w mój watek. Tnę w pionie i poziomie, ale niezbyt często. Te które mają coś zasłaniać, a te które są soliterami, rosną swobodnie.
Może być odmianowa, ale to by trzeba ją dobrze obejrzeć w realu. Ja tak po prostu nie wiem, aż takim specjalistą od sosen nie jestem, bo ich nie lubię Tak mam, że nie lubię sosen i nie sadzę, chyba że na życzenie klienta-inwestora
Ta róża podejrzewam że to 'White Little Pet'. Ona wg opisu jest niska.
Tak mi pasuje kwiatkami. Jej historia jest taka, nie wiem jak to się stało że ona tak wystrzeliła wysoko. Pewnie było tak. Posadzona pod wiśniami nie ma tam światła, ale ma nawadnianie. W zasadzie tej rózy wcale nie było przez lata widać, aż po murze przebiła się ponad mur. Potem wystrzeliła prostymi pędami w koronę wiśni szukając słońca.... a jak je znalazła, rozgałęziła się na wiśni i pokryła ją, wręcz osaczyła swoimi gęstymi pędami. Powstała "różana czapa" i teraz zaczynam się martwić o wiśnię.
Druga wiśnia jest zdominowana przez 'Constance Spry;, ma pędy po około 10 metrów, które zawijam i przywiązuję, omotałam wszystko, aby tylko nie wycinać. Gdyby pięła się po ścianie domu, pokryłaby cały dom. Polecam tę róże na mury wszelkie.
Właśnie dlatego wywaliłam, bo nie kwitła, nie wiem co ta wiśnia ma w sobie, że na zdjęciach zachwyca, ale w ogrodzie już nie. Ja w każdym razie wykreśliłam ją ze swojej listy żelaznych roślin
Dziękuję Marto za pozostałe zdania...nie wiem co powiedzieć po prostu
Danusiu piekne kompozycje z irysami ,mam nadzieje ze moje zakwitna w przyszlym roku ,w tym tylko czesc zakwitla mysle ze spowodowane to bylo tym ze karpy niektorych byly za mocno przysypane .Mam pytanko :co moze byc powodem tego ze irysy sie klada na boki ?mam brodkowe nie sa stare ,moze to wina odzywki obok rosna begonie i moze podpijaja od nich