Iwonko gdzieś pisałaś, że poplon potrzebuje 100 dni a ja chcę za miesiąc sadzić krzaczory. Przynajmniej te, które mam. To jak to jest? Od czego to zależy? Jak zepnę poślady to może nawet zdążę ale czy to ma sens?
Trawnik piszesz, że posiadam... To raczej eM twierdzi, że posiada. Wczoraj nawet jak wrócił z pracy i zobaczył, że przekopałam kawałek na dwa metry od płotu to powiedział "ale tu trawnik był"

. A teraz przyjrzyj się Kobieto zdjęciom patelni bo one właśnie na tej jego bujnej murawie leżą. O to chłop mój walczy jak głodny lew.