Mówisz, jak mój mąż Ale martwię się, kto to wszystko będzie obrabiał na stare lata

na szczęście rośliny maja tylko korzenie a nie fundament - zawsze można przesadzić i stworzyć inny klimat

Danka
Ogórki na sznurkach mam zawsze.. i pomidory też

Watanabe rośnie w głupim miejscu i fotki są słąbe

U mnie ma ponad 2 metry wysokości.. kwitnie najpiękniej w maju, gałezie ma ułożone w poziomie i kwiaty na tym super wyglądają


A jesienią pienie sie przebarwia, nawet jak inne drzewa w tym roku zwiodły to ona sie przebarwiła

ogórków to ja wcale nie miałam

Pszczółka- podobna do mojej Watanabe, która jednak jest taka sama na wysokość jak i na szerokość.. jest piękna.. i tej kaliny nie wyrzucę... będę ciać wszytko co po sąsiedzku I żłąuję, że nie posadziłam na bardziej eksponowanym miejscu. Teraz za wielka na przeprowadzki

Pan szronik z ogrodu bajeczna krainę zrobił

Super zdjęcia

No juz się nie mogę doczekac na zdjecia, jak te rózyczki zakwitną.
Pięknie będzie.

Fajnie już na rabatkach, a zobaczysz w przyszłym roku, jak juz te rabatki będą cudnie wyglądać

Marzenko platan u mnie to



http://www.zszp.pl/?id=207&rco=Platanus%20%C3%97hispanica%20%27Alphen%27s%20Globe%27&lang=1

No tak mamy, oby już był weekend, oby już wiosna, a czas leci i latek przybywa

To ja muszę być w opozycji o wyrażanej opinii o listopadzie. Lubię za przejrzystość, otwartość przestrzeni, taką nagość natury i za ludzi, którzy wtedy szukają ciepła i garną się do siebie i nawet mają czas dla siebie w jesienne wieczory.

Kasiu, stroisz to po prostu świerkowe lub w opcji full wypas gałązki jodłowe którymi nakrywa się rośliny. Gałązki mozna nabyć w sklepie w wymianie towarowo-pieniężnej lub po świętach wykorzystać swoją choinkę, tudzież rzucić hasło wśród sąsiadów (ja tak robię) ewentualnie wśród rodziny. Jak już gałązki niepotrzebne, to igły podrzucamy pod wrzosowate, a patyki tniemy na drobne kawałki i rzucamy na kompost. Idealny recykling