I jeszcze pomidorki. Nie wszystkie takie ładne. Sporo w tym roku jest niedojrzała od góry czyli zielona. Wyczytałam w necie że to wynik braku potasu. Muszę na przyszły rok bardziej tego dopilnować. No i wiem już że nie mogę sadzić ich w pełnym słońcu bo wystąpiły poparzenia. Za wrażliwe są. Ale ogólnie to jest okej i są pyszne.
Cieszę się że Wam się podoba. Z efektu jestem zadowolona ale jeszcze dużo prac przed nami. Np. obrzeża z kostki na wszystkich rabatach. Ale to w przyszłym roku. Będzie spokój z kantami i przerastaniem trawy
Jak przypomnę sobie ile stresów miałam rok temu przy planowaniu tej rabaty ze ścianą to śmiać mi się chce. Usłyszałam wiele szczerych do bólu opinii
Jest tam jeszcze trochę prac porządkowych ale czekam na jesienne chłody bo nie mogę ruszyć nic w takie upały.
W altanie uwielbiamy pić kawę. Wspaniały widok stamtąd mamy na ogród i można dalej planować.
A tymczasem zakwitł hibiskus błotny. Olbrzymie kwiaty ma.
Miał być czarwony i trochę bałam się tego koloru u siebie ale na szczęście jest ciemno różowy.
Aniu świetny ten wodospadzik i trawki po drodze do o niego
Poszukuję trawki nie za wysokiej ,sztywnej w miarę i o jaśniejszej zieleni,ta u Ciebie po lewej stronie bardzo by mi pasowała Znasz dokładną nazwę?Może zamawiałaś przez internet to podpowiesz gdzie?Z góry dziękuję.Jakbyś mogła odpowiedzieć na moim wątku,bo czasami zadaję pytania i potem nie pamiętam gdzie ,albo nie mogę dokopać się do odpowiedzi zanim sprawdzę Pozdrawiam
Iwonko! dalie przyszły do łask na ogrodowisku, ja mam je bardzo dawno wiele odmian straciłam i żałuję, ale zawsze miałam dużo za dużo.
Ciągle nowe chciejstwa . W sumie mam 198 szt posadzonych.
w tym czasie w ogrodzie to oprócz hortensji, floksów grają pierwsze skrzypce, wszytko inne przekwita.
Można dobrać do potrzeb ogrodu, żaden inny kwiat nie ma takich różnorodności co wysokości, średnie niskie i obwódkowe, wielkości kwiatów przeróżne a kolory prawie wszystkie oprócz ciemnego granatu.
Widoczna Kefora
Dziś, dziś, ja już raniej wstaję nie tak jak do tej pory, nie mam wyjścia, wieczorem komary a do tego nie chcę kleszcza dorwać po raz następny.
za drogie badania na boleriozę, nie są refundowane 80 zł a jeszcze mam wykonać dwa następne co miesiąc.
lepiej roślinki dokupić.
za to wczoraj wieczorem 0 21,20 zamykały się oczy, i patrzyłam na zegarek kilka razy czy godziny nie pomyliły się.
Ciągle chodziłam spać po 1 w nocy.
Zoja w tym roku te porosły mi po 2 m jak z nich zrezygnować jak sa tak ładne i najbardziej przyrastają karpy.
Powodów nie znam, przeczytałam o tym w Gartenpraxis.
Połączenie z szarłatem pewnie by ładnie zagrało. Ta łąkowa rabata u mnie jest chyba za mała na szarlat, a tam planowałam marchew. W tym roku przekonałam się, że musi być też niska, bo inaczej nie zgadzają się proporcje. No chyba że połączę tą różową marchew z hortensją
Właśnie post wyżej piszę że nic nie robię stoję z robotą i nie wiem czy coś jeszcze w tym roku zrobię. Czasem dobrze jest nie planować, za to dobrze mieć marzenia o danym miejscu bo się spełniają
jak jest kilka dni upału to oczywiście podlewam, szczególnie sadzonki bo mam ich ogrom w tym roku,żal zmarnować i na tę stronę domu muszę nosić wodę w konewce to tak ponad 10 konewek potrzeba. A drugą stronę domu podlewam wężem.
Lubię tego żółtego kłosowca bo nawet jak przekwita to te fioletowe kwiatostany zamieniają się na niebiesko-włochate. Nawet lekkie pokładanie nie przeszkadza bo rośnie na tyłach magnolii. Acha, zauważyłam też kawałek dalej siewkę
Basiu mam ich w kilku miejscach i w wiekszosci w pełnym słoncu i nie mam z tym problemu, zauważyłam tylko w jednym miejscu ale tam jest cienia dużo. Nie lubia też podlewania po lisciach, Daje wieczorem wąż na ziemie by uniknąć polania po lisciach. Nie stosuje u siebie oprysków bo nie chce ani tego wdychac ani niszczyc robaczkow pożytecznych no i psiunia moja. Ale w tym roku kupiłam jakis preparat no i czeka bo sie obawiam w taki upał ale z mysla o rozach bo w jednym miejscu mi sie ten grzyb rozprzestrzenia. zaatakowalo mi też mój ukochany wiąz(( Nie wiem czy sie odratuje a byl taka ozdoba i ma juz kilka lat.
Dokupiłam kolejne kolory, super takimi plamami się reprezentują
Mira! i ja polubiłam ciemne dalie, w tym roku Rocco posadziłam z różami mają źle za ciasno i ciężko im zakwitnąć, tak samo Downham Royal i Demon mają za mocno cieniste miejsce, pokazują kolor.
Ciemnym kolorem próbowałam już w ubiegłym roku podsadzanie i przypadło mi do smaku.
Widziałaś u mnie przy trwawiastej jak wyłożyły się CoconutLime nie przypuszczałam że wyrosną tak wysokie, deszcze pomogły sie wyłożyć, miałam lekko podwiążać ale siła wyższa wylądowałam w szpitalu.
Leżące łodygi na trawniku przycięłam miały bardzo dużo kwiatów to jeszcze coś zostało po takich ulewach i suszach trzeba przeboleć.
jak na razie znalazłam stare zdjęcie Peach and Creme.
dzisiaj wycięłam dużo kwiatów i muszę poczekać na rozwiniecie.
Moje posadzone są na tyle zagonu i sięga je cień od cisów to też wyrosły wysokie ale za to trzymają się pionu, kwiat mały to nie ma cięzaru.
Zbiorę oczywiście nasionka cynii i wysieję za rok przeciw chwastom gdzie będzie potrzeba
Nic nie robię dzisiaj przy upale. Pies za to wpadł w moje ręce do przycięcia oszczędzam też wodę i nie podlewam dziś w oczekiwaniu na jutrzejsze opady.
Silver Dollar zaczynają bieleć. Fajnie bo je widzę z okna w kuchni i cieszę się że wiosną zrobiłam te zmiany. A za rok będzie jeszcze lepiej
Ciesze się, że się podoba ale z kazdym dniem ten upał, piekące słonce daje popalić rośliną, ogród coraz bardziej umęczony, liście opadają, niektóre już barwy zmieniają Czytam dziś, że upały mają być do pazdziernika.
Cynie co z sadzonek miałam to marne bardzo ale te co posiałam to są bardzo ładne więc na drugi rok tylko już będe siać.
U mnie róże niektóre plamistośc mają i nie wiem czy w taki gorąc można oprysk robić?? azalie niektóre też mi zaatakowała. U mnie nowo posadzona róża Angela kwitnie cały czas i ciągle nowe pędy puszcza, jest zdrowa.
odleciały tamte to zacząl krązyć taki i to niziutko i małymi okrązeniami..nad szosą ( w tych krzakach przebiega droga krajowa nr 50)..zataczał nad dachem u mojej córki
córka była u mnie i poleciała zamknąć dom...mówi -a może jakich bandziorów szukają,jeszcze schowają mi się do chałupy..
Floksów mam bardzo dużo i w róznych miejscach, długo kwitną, pachną i są bez problemowe. A wiesz, że poszłam powąchać u mnie i faktycznie tak delikatnie bo Tardiva to bardzo intensywnie pachnie.
Madziu, cieszę się, że podoba ci się u mnie Rośnie wszystko na ptęgę i cieszy oczy niesamowicie!
Czasami chodzę o ogrodzie i nie wierzę, że udało mi się to wszystko samemu posadzić... duma rozpiera.
Widziałam u Ciebie placyk basenowy z płytami, bardzo ładnie i estetycznie to wygląda. Ja już nie chcę iść w koszty i wysypię żwir na włókninie a na to wykładziny. Kombinuje traz, żeby w przyszłym roku zainwestowac w wielki prostokątny basen na stelażu o taki:
Trochę kosztuje ale w końcu nie będe co roku kupować nowego basenu.
Najbardziej to taki chcę ale to już koszty:
Ale zapewne na chwile, w te upały wiecej czasu w domu bo nic sie robic nie da, za chwile bede miec wnusie starsza bo obiecałam, że bez siostry ja zabiore, idzie juz do szkoly wiec to ostatnie wolne chwile. Wiec nie bede miec czasu bo wole parki linowe, kino, basen i wiele innych atrakcji chociazby banki mydlane To są bezcenne chwile.