Ufff ogarnęłam swój wątek. Oj widać, że wiosna, takiego ruchu to dawno nie było
Wspólczuję tym co będą po weekendzie nadrabiac zaległości
Lecę do Was tylko sobie zaparzę herbatkę pomarańczową
U mnie na osiedlu już się niczemu nie dziwią... Wczoraj lekkie zdziwenie było gdy wielkie miskanty wykopaliśmy i wystwiliśmy przed ogrodzenie
Czesania na szczeście u mnie nie widać , chowam sie za gabionami a jeszcze dosadziłam jako zaslonę miskanty
Aguś moje czosnki w róznym tempie wschodza, niektore juz kiełkują a te w stipach nic a nic...
Stipy w bukszpanach zgodnie z radą Danusi cięłam, ale niesty powolutku rosna i chyba urosły dopero w czerwcu. W tym roku zostawiam je do czasu kwitnienia czosnków, potem jeśli będą brzydkie lekko przytne. Zobaczy sie
Pózne tulipany jeszcze nie wylaża a one kwitna podobnie jak czosnki, więc sie nie stresujmy. Z tydzien ciepłka i wszystko wylezie. Poza tym niech sie tak nie spiesza bo ci mi będzie kwitło na Wielkanoc jesli wszystko zakwitnie na pierwszy dzien wiosny?
Biorę na siebie pęłną odpowiedzialność, nie będę rościć pretensji. Denerwoała mnie incrediball !!! W tym roku wsadzę jej w nogi jeszcze carexy aby jej wypijaly wodę, bo ma za mokro u podnóza ogrodu sąsiada....
Rok temu pożałowałym moich incrediball/anabell i sie pokladały. W tym roku po ubiegłorocznej isntrukcji Boćka otro je potraktowałam. Troszkę inaczej potraktowalam magical moonlight i za tydzień lime light bo mają grube mocne pędy. Te zostawię ciut wyzsze ale wszystkie miękkie, cienkie wycinam przy samej ziemi.
Nicol witaj
U mnie zmiany będą stale, ja po prostu lubię zmiany a najbardziej lubię kopać lopatą w ogrodzie. Wiosną zawsze tak mam. Siedzę zimą, patrzę w okno i planuje zmiany. Potem latem przestaję, leżę na kanapie lub leżaku i myślę i jesienia znów zmiany potem nadchodzi zima
Zatem zapraszam o każdej porze roku, zmiany u mnie zawsze będą
Miałam to zrobić wczoraj ale nie mam weny... Bojam się. Gałazki uciete mam, teraz trzeba zrobić nacięcia i zaryzykować. Musze jeszcze pastę w ogrodniczym kupic
Na razie testuje You & Me a planuje endless summer. Nic nie poradzę, że lubie ogrodowe. Wierzę w rozwój ogrodnictwa i wyhodowanie amerykańskich, mrozoodpornych hortensji. Chyba nikt tak nie lubi hortensji jak Amerykanie
Czlowiek musi sie całe życie uczyć. Wiem jedno klony plamowe i rh w moim ogrodzie to wyzwanie... Z hortensjami nauczyłam sie obchodzić