Dokładnie, przepiękny ten zakątek Najfajniejszy domek jaki widziałam, serio!!!
Sylwia zrobisz jak będziesz uważała, ale mój głos w sprawie podkładów też jest zdecydowanie na NIE. Co tanie to często drogie, szkoda zdrowia. Macie pięknie już bez nich...
Obłędne te twoje niebieskości I piękne zdjęcia o zmroku... Dzięki tobie Agatko i innym moim forumowym koleżankom i kolegom moja świadomość ogrodnicza nieco się wyrabia Bardzo się z tego cieszę... Ty masz sowy i kolor niebieski... Muszę i ja znaleźć coś swojego, na razie tylko podgladam... No ale jak uczyć się to od najlepszych, prawda Może i do mnie w końcu coś przyjdzie co będzie takie moje... zobaczymy
Po waszych zdjęciach z Wojsławic zauroczyły mnie nie tyle liliowce co biżuteria ogrodowa Przemka Gronowskiego. Jest przepiękna! Warto odłożyć trochę kasy i mieć coś tak ciekawego. U Anitki widziałam na żywo, jeszcze bardziej mnie urzekła. Dobrze, że pan Przemek jest na razie ogrodowo zapracowany i większość prac została wyprzedana. Będzie działał od jesieni a ja już wiem o co poproszę mojego Mikołaja
5 tygodni temu położyłem w ogródku trawę z rolki. Ziemię wcześniej kilkukrotnie przekopałem, oczyściłem z korzeni i śmieci, zwalcowałem.
Położyłem trawę. Pierwsze dwa tygodnie super. Trawa rosła jak szalona.
Wg zaleceń dostawcy trawy, ze względu na upały, podlewałem ją 3 razy dziennie.
Zauważyłem jasne, brązowe przebarwienia przy glebie. Ziemia była wilgotna, miała konsystencję plasteliny. Po konsultacji miałem dalej kosić i podlewać i wszystko powinno byc ok.
Trzy dni temu postanowiłem skosić trawę nisko i oto co z niej zostało. Dostawca rozkłada ręce, mówi, że prawdopodobnie trawa przelana. Co robić? Proszę o pomoc.
Kasia ciągle mi tłucze na temat zdjęć, ale mam ich mało, muszę się poprawić. Ale wrzucę zdjęcie takiego czegoś co sobie ukradłam ( pomysł) od Danusi. Mam nadzieję, że też będzie dobrze wyglądać jak u niej
Rewelacyjne zakupy bylinowe Fajnie ożywiły twój zielony zakątek.
Bardzo mi się podoba ten sadziec a odętkę odkryłam miesiąc temu u mojego pana bylinowego na targu. Mam trzy białe i trzy takie fioletowe jak twoja. Są bardzo mocne, długo kwitną a panie na targu sprzedają je jako kwiat cięty więc super, że takie żywotne. Ta szkółka ma świetną ofertę, przejrzałam cały katalog. Jedynie ceny paproci nieco powalają, ale twoja sadzonka jest bardzo duża więc do przeżycia, najwyżej przez następny tydzień tylko chleb i woda Podjadę tam wkrótce, kusi mnie jeżówka virgin, zawilce i te paprocie.
Piękny kolor tego bodziszka, chyba się z nimi bardziej polubię jako właśnie rośliny zadarniające. Te sadzoneczki które mi dałaś, przyjęły się w pełnym słońcu i na mojej betonowej teraz ziemi dają radę
Słabo widać na moim zdjęciu ale większość ma suche kwiatki a ten na pierwszym tle to taki późniejszy i on piękny. Aż w oczy gryzie ta różnica. Liście zaś mocno jesienne z przebarwieniami.
Ładnie wyglądają za to Bobo (zdjęcia były wcześniej), Strong Anabelle, inna ogrodowa nn i bukietowe Diamant Rouge.