Szukał po powodzi trawy nie pokrytej mułem i pod same domy przyszedł

Bohater domu tak walczył z mułem w rowie

A było go tyyyyyle

Na szczęście mamy Przyjaciół i po sobocie rów wygląda tak


Na tej półce planuję niezapominajki

Pierwsza donica obsadzona

W drugiej muł z rowu, to była mordercza praca, a jeszcze trzeba ten muł rozluźnić by coś w nim posadzić.

Donica w podwórku napełniona


liście lecą bo mam jesień

Nareszcie dzisiaj rozdrobniłam bryły w donicy wyrównałam i mogłam zacząć sadzić i jak na razie obsadziłam za darmo bo z własnych roślin

w dolnym piętrze mix żurawek i thiarelli

W bocznym moje i Agusi hosty.
Jak podrosną maluszki to przedzielę nimi te żółte od tych białych, na razie muszą być z kraja by podrosły

tu to nie wiem czy coś zobaczycie bo same maleństwa na razie

Z samego kraja dąbrówka taka sama jak w tej starszej donicy
po lewej dzwonek ośmiorniczka od Agusi
na środku moje własne siewki ciemierników
za nimi buksik, który jednak postanowił żyć....może kiedyś będzie kulka jak ćma nie zje
z tyłu bokami red barony, Aga mi zasugerowała, że ładnie na ścianie będą wyglądały, a mnie też pasują do wagi od wozu
Jak się rozrośnie wszystko to może wtedy złapie proporcje Jeszcze muszę coś dosadzić pomiędzy baronami, a ciemiernikami po bokach buksika. I na razie nie mam pomysła.
Wiem jedno:
Miedzy hosty pójdą irysy reticulata,
między żurawki narcyzy
a w najwyższą między dąbrówkę irysy
a za ciemiernikami chyba tulipany



Ktoś ma jakieś podpowiedzi?

Fajnie będzie z tym red baronem

Dziś spróbowałam zielonego pomidora, smaczny, miąższ nieregularny jasno zielony, ale gniazda nasienne spore w ciemniejszej pełnej zieleni. W smaku delikatnie kwaskawy i miałam wrażenie odrobinkę pikantny.....jakby ciut doprawiony nasturcją, taka ta pikantność.

W rankingu w moim przekonaniu wygrywają kolejno
1 czarny( bordowy)
2 zielony
3 biały
4 pomarańczowy

ten ostatni smakował mi najmniej, mimo,że najładniej wyglądałNajciekawszy w smaku zielony, a najsłodszy i zbliżony smakiem do malinowego choć nie taki sam ten czarny właśnie.
Telefon na razie nie puszcza mi zdjęcia, ale wrzucę jak będę mogła

czarne "black cherry" mam w wersji miniaturowej, sa dziwne w smaku ale pyszne tylko twarda skorka. mam tez bycze serca ale jakby one sa na pol bycze na pol malinowe - bardzo slodkie i miesiste dobre na ajwara i przetwory i mam tez po jednym krzaczku jawor i krakusa - te super do salatek, na kanapki, soczyste i smaczne slodko-kwasne. no i kilka krzakow koktajlowych, no bo jak ich nie miec

Sylwia pomysl moze czy tych niezapominajek nie przemieszac z tojescia, jak niezapominajki przekwitna nie bedzie łyso. chociaz trzeba ja kontrolowac bo jest dosc ekspansywna. swoja tojesc wyrwalam w kepach u mamy na dzialce z rowu, lezala tydzien w reklamowce u meza w samochodzie, potem takka zmarnowana posadzona na pryzmie, przetrwala susze i juz mam jej ok. pol metra kwadratowego, pojdzie pod oczko tam chce miec caly dywan z tojesci.

na cos z tymi zielonymi pomidorami mam przepis z gazety ogrodniczej, jak chcesz to poszukam

TAR napisał(a)

czarne "black cherry" mam w wersji miniaturowej, sa dziwne w smaku ale pyszne tylko twarda skorka. mam tez bycze serca ale jakby one sa na pol bycze na pol malinowe - bardzo slodkie i miesiste dobre na ajwara i przetwory i mam tez po jednym krzaczku jawor i krakusa - te super do salatek, na kanapki, soczyste i smaczne slodko-kwasne. no i kilka krzakow koktajlowych, no bo jak ich nie miec

Sylwia pomysl moze czy tych niezapominajek nie przemieszac z tojescia, jak niezapominajki przekwitna nie bedzie łyso. chociaz trzeba ja kontrolowac bo jest dosc ekspansywna. swoja tojesc wyrwalam w kepach u mamy na dzialce z rowu, lezala tydzien w reklamowce u meza w samochodzie, potem takka zmarnowana posadzona na pryzmie, przetrwala susze i juz mam jej ok. pol metra kwadratowego, pojdzie pod oczko tam chce miec caly dywan z tojesci.

Tojeść rozesłaną posadzę chyba górą w ażurach by je przesłonić, bo na tej półce tylko niezapominajki, ewentualnie kaczeńce, później rów staje się nieprzewidywalny raz sucho, raz powódź z mułem więc cokolwiek potem tam będzie mogło by się zmarnować.Tojeść koło oczka dobry pomysł na maskowanie folii przy brzegach