To ciężka chemia i jednak Żurawki ucierpiały nie tylko od opuchlakow... Dursban lejesz w ziemię, nie po roślinach. Najlepiej jak pada, bo wtedy środek wchodzi głęboko w ziemię, bo tam te dziadygi siedzą....
Sebek, czy Dursban nie wytłukł Ci przy okazji wszystkiego innego co rusza się w ziemi i niekoniecznie jest szkodnikiem? U mnie póki co opuchlaków nie ma, ale za to jest cała masa pędraków.
Trawka Ice Dance godna grzechu, choć mam jedną w przechowalniku i żółte liście ma od spodu. Chyba głodna jest. Muszę przesadzić
Dużo masz bylin Sebek. Taka angielskość się robi u Ciebie, szlachetność .
Czytam dużo o opuchlakach i nawet krewetki widziałam tu na zdjęciach (ble) i w tym jednym przypadku bardzo dziękuję Panu Kretowi. Co kilka dni zadeptuję kółeczka z podniesionej ziemi wokół żurawek. Wiem, że tam pewnie jest jakieś menu.
Sebastian, dursbanem opryskujesz też pod roślinami i nic im(roślinkom) się nie dzieje?
Dziś zakupie ten środek i zamierzam go użyć. Przeczytałam całą ulotkę ale tam nie ma wzmianki czy po roślinach.albo źle odczytałam bądź niedoczytałam.
No już prawie koniec, tylko pogoda zrobiła psikusa bo gdyby nie dzisiejszy deszcz jutro byłby koniec prac.
Jedyny plus deszczu że wymyje rozsypany wczoraj żwir na rabatach hahahahaha
Madziu, dzięki za wpis....teraz Cię namierzę łatwiej
Dzi ęki Kasiu, oj widzę że Ty też musisz przemyśleć sprawę sadzenia. Ale Tobie się nie dziwię, po takich wojażach
Niesamowite Bogdziu że u Ciebie była zamówiona pogoda- to był ostatni dzień przed deszczowymi
doniczki niech czekają, w takim razie się nie stresuję
To miałeś wenę....ja też takie miewam, ale nie w tym tyg. tym bardziej że do soboty deszcz.
Będziemy ślimaki zbierać ......buuuuuuu,,,,,,,,,,, żeby nam roślin nie zeżarły
Oj to miałeś wenę ja też takie miewam, ale nie w tym tygodniu i do końca tyg. ma padać ...buuuuuuu....weny nie będzie, tylko zbieranie ślimaków.....buuuu