A skoro o hortensjach mowa... Moja hortka Pink Anabell po ostatnich deszczach i wiatrach niestety rozłożyła się niemiłosiernie

Kilka łodyg niestety złamało się
Jak co roku wzięłam się za podwiązywanie każdej łodygi... i teraz stoją na baczność jak żołnierze na warcie

Czy ktoś tu widzi przy każdej łodydze podporę?
Wiem, że miejsce w którym rośnie niestety nie jest dla niej idealne, głównie ze względu na spore przeciągi jakie tam panują. Stąd to jej pokładanie to nie tylko deszcz i uginające się pod ciężarem wody ogromne kwiatostany ale również działanie silnych wiatrów