Kasiu, Jolka, Aniu dziękuję
Ogród zaniedbany, Ogrodowiskowe wątki nie odwiedzane....
Goście z daleka przybyli, dary przywieżli... a jakże ...zielone

Plumeria przeleciała ponad 12 tys. km


Drzewko Bonsai (prosto z Japoni)

oraz
Anigozanthos (Kangurza Łapa)
niestety fotki brak bo trochę się sfatygowała w drodze.
Ciekawe czy dary utrzymają się przy życiu.
Będzie zabawa z pielęgnacją, nie mam pojęcia jak opiekować się bonsai

Edytuję aby uzupełnic: Bonsai to cyprys miniaturowy odmiany Nara (oh, kto to spamięta?)

Przed sianiem


Po sianiu

Teraz tylko podlewać, czekać i oby ulewy nie było.

Kasia mnie też. Jeszcze brakuje jednego krzaka na lewo, niestety moje patyczki nie zechciały ze mną współpracować i po obiecującym wypuszczeniu liści wzięły się i zdechły. Ale z jednego krzaka chyba będzie można "podebrać" sadzonkę.

Zana napisał(a)

Anabelek czas:

Prześliczne!
A czym są podsadzone?

A teraz coś specjalnie dla Kasi Mrokasi , opuszczony, zapomniany, w spadku po dziadku chyba ... konik



No to teraz możesz sobie poużywać, a co!

Jolanka no działaj, działaj bom ciekawa tej Twojej zmodernizowanej brzozowej.

Haniu no troszeczkę krzywo jest, poziomicy niestety z domu nie zabrałam i tak "na oko" robiłam. Dopiero jak się kamyczki wysypało to widać, że prawa strona leciutko leci w dół. Jordanowej już tym razem nie będzie, ale coś innego się znajdzie

Ania nigdy nie robiłam zdjęć canonem, więc nie mam osobistego porównania. Najlepiej byłoby dla porównania mieć oba i robić te same ujęcia raz jednym, raz drugim. No, ale to już zabawa

Anabelek czas:

Hanusia - kiepsko kiepsko ale nadzieja jest jak zawsze może jeszcze się nam uda miłej zabawy na Kujawach uściski podaj ode mnie

Agniesiu miło by było najgorzej to z dojazdem i jak człowiek nie kierujący to już w ogóle a autobusy to masakra wszystko spadło na samochody ...

Sylwuś witaj bardzo się cieszę wszyscy lubimy coś grzebać i przestawiać inaczej to byśmy się nudzili

Buziaki dla Was kochani przepraszam że mnie mało ale wiecie taki czas bardziej ogrodowo haa później będzie krzesełkowo to spotkamy się częściej

Jak dla mnie raj, na pewno tam wrócę

Wróciłam z cudownego miejsca, raju na ziemi, prowadzonego przez wspaniałych ludzi. I zobaczcie z czym wróciłam

róże lupo powolutku zaczynają drugą turę kwitnienia

ten rodek ma fajny spód liści

jazzy napisał(a)

Czy ja już mówiłam, że mam w tym sezonie trawnik bliski ideału?

Piękny. Jak zakładałaś to wierzyłem w to, że właśnie kiedyś taki będzie.

Może się przyda Mrokasi. W prawym górnym rogu niecięta śliwa wiśniowa. To chyba jej docelowa wysokość.



I takie tam letnie widoczki

Powiem tak - dużo tu jeszcze pracy ... Ale widoki (jak się na niedociągnięcia nie patrzy) to naprawde są fajne Wypad rewela - zwłaszcza dla mieszczuchów

winobluszcz już do samej góry się wspiął

zaczęły kwitnąć zawilce

i werbena patagońska