Moja nowa rabatka. Miałam się ograniczać, a zaczęłam poszerzać. Tu była niewielka rabata z liliowcami, no i jest teraz dwa razy większa. Roboty miałam z nią sporo, bo rowek odprowadzający nadmiar wody opadowej musiałam zastąpić rurą. Niedługo zobaczymy co mi wyszło.
Haniu, pięknie u Ciebie, ogród już majowy, różaneczniki, bzy, a z drugiej strony zastanawiam się co będzie kwitło w maju?
U nas dzisiaj przymusowe leniuchowanie ogrodowe, zimno, wietrznie i deszczowo.
Więc przejdę do konkretów merytorycznych Co to za "skrzynia"??? Jaką techniką robiona??? Pytam, bo mam w planach rekonstrukcję warzywnika a ta wizualizacja bardzo mi pasuje...
Dziękuję Ewa, bardzo lubię szafirki, w końcu to mój ulubiony kolor jarząbkiem też się zachwycam i ciekawa jestem odcienia tej zieleni w pełni sezonu. Pojawiły się kwiaty na mojej malutkiej Amanogawie ☺
Trochę żałuję, że Iza przestała prowadzić wątek na forum. Mi bardziej pasuje taka forma kontaktów. Bo właśnie poznałyśmy się na starym forum. Zresztą taka sam jak z Jolą April. Blog jest dla mnie mniej przyjazny, mniej kontaktowy.
Iza ma bardzo dużą wiedzę ogrodniczą. Bardzo często proszę o jej opinię, chociaż nie zawsze z niej skorzystam.
Taki trochę ze mnie uparciuch.
Iza przywiozła mi zamówione w szkółkach rosliny.
Kupiłam lepnice i żmijowca. Próbuję ostatnio z roślinami, które poradzą sobie w trudnych warunkach klimatycznych.
Jezszce raz kupiłam bodziszki, ale zapomniałam nazwy
Dodatkowo przywiozła mi zielistki, które latem wykorzystuje w ogrodzie, a ja ten pomysł wykorzystam.
I jeszcze Ania Kwartet kupiła mi cisy.
I jeszcze Iza kupiła mi rozpław do oczka.
Dostałam też liriope, dzwonka kwitnącego na biało oraz ślazówkę.
Słowem samochód był pełen.
Jola, kocham Twój ogród i te zaplanowane rabaty. Chciałabym umiec takie stworzyć. Niestety nie potrafię.
Nie umiem zostawić pustego miejsca.
Zresztą w zeszłym roku wywaliłam kilka bukszpanów, więc zostało miejsce. Jeszcze tylko musze kupić ze 3 rdesty Blackfield i jeszcze jedną piwonię.
I to juz byłby koniec. Co przywiozła Iza napisałam Zuzi
No chyba, że coś jeszcze wypadnie, albo wpadnie w oko, tak, że będe musiała to mieć
Jola, pisząc, że mam wypielony ogród miałam na myśli, że zakończyłam pierwsze obejście. Teraz powinnam zacząć drugie, bo pierwsze wypielone rabaty juz wymagają ponownego pielenia. Już nie w takim stopniu jak na początku, ale jednak.
Haniu, szkoda, że Iza przestała się udzielać, mimo, że ja za blogiem ogólnie rzecz ujmując nie przepadam. Nie chodzi o blog Izy, ale ogólnie.
Wole forum.
Właśnie deszczu mi teraz brakuje. Sucho zaczyna się robić, szczególnie przez te wiatry.
Polałam co prawda trochę z węża te ziarenka, ale to zdecydowanie za mało.
Trudno. Trawnik będzie musiał sobie radzić.
Dzisiaj już zdecydowanie zimniej. Nie chciało mi się nawet za bardzo wyjść do ogrodu.
Mimo zimna zaczęły rozkwitać irysy miniaturowe już zaczęły kwitnienie.
Zaczynam się zastanawiać co będzie kwitło w maju i czerwcu
Aniu! Magnolie mają już swoje lata, dobrze powyżej 10 lat. Dzięki.
Różowa to satisfaction, ciemnoróżowa Susan, żółta yellow lantern, biała gwiaździsta, jasnoróżowa nn. Mam też młodziutką lennei alba i różową George Henry Kern.
Niesamowity ten rabarbar, już go chwaliłam, ale nie mogę się powstrzymać i muszę to zrobić jeszcze raz. W porównaniu z dłonią widać, jaki jest wielki.
Zwykły też pięknie rośnie, niedługo będzie ciasto rabarbarowe do kawki.
Taką ma Lidka, a u niej glina. U mnie pod spodem piach, a na górze glina, więc wzięłam taką. To był trudny wybór, bo każdy poleca coś innego. Na razie ładnie wschodzi i to po 7 dniach od wysiewu, zobaczymy jak będzie dalej, proszę o kciuki