Witam, chciałbym zapytać jeszcze raz o mon trawnik. Pisałem wcześniej ale bez odzewu? Trawnik umiera a w tamtym roku był piękny. Jakbym mógł prosić o prywatna wiadomość gdyż nie zawsze mogę wejść na forum każdego dnia.
No nie mam zupełnie czasu na prowadzenie wątku. Susza miała w tym swój udział, bo podlewanie rabat z węża to tak około 3 godziny. Co drugi dzień.
Ale na szczęście to już za nami, mam nadzieję.
Dla Ciebie - ale i dla Laskonogiej - moje piwonie.
9 maja były jeszcze w pąkach.
16 maja, po deszczu trochę się położyły.
Mój zagon w pełnej krasie 26 maja. Zdjęcie z balkonu
U mnie też takie liście sie robiły na Limkach i Mazan stwierdził niedożywienie...choć dawałam nawòz jak na opakowaniu,ale może przez częste podlewanie w upały wypłukały się składniki....
Kazał robić opryski nawozem z mikroelementami co 14-21 dni
Mały, ale teraz podwoił swoją wielkość Cebulice to tylko obwódki. Choć w masie robią wrażenie Ta rabata jest centralną w nowej części.
Zawilce przezimowały, dziękuję. Szkoda, że maleństwo nie dało rady. Czytałam gdzieś, że te zawilce rozmnaża się z sadzonek korzeniowych. Muszę jesienią spróbować.
Wspomnienie rabaty majówkowej mam dla Ciebie.
Początki, stan na 9 maja.
Dwa dni później.
A tak wyglądała w pełni kwitnienia piwonii majowych(16 maja). Trochę wypłowiały od silnego słońca. Tyciunie różyczki na brzegu rabaty to Pashminy (od Ursy).