Tu będzie nowa rabata

to mini paprotki

i inna

Trochę kolorów, lwie paszcze, niezawodne

Grażynko, chciałabym dopytać o te przetrzymywanie funkii w pomieszczeniu. Czy to pomieszczenie, w którym je trzymałaś było całkowicie nieogrzewane? Czy myślisz, że w kącie ogrodu , za krzewami, pod flizelina funkie przetrzymają jakieś niewielkie mrozy? Czy lepiej w nieogrzewanym pomieszczeniu, przy ścianie domu? Chciałabym zasięgnąć Twojej opinii, oczywiście bez żadnej odpowiedzialności. Pozdrawiam serdecznie.
Będzie nowa rabata? Czy też w kształcie serca ?

gogo napisał(a)

Witajcie.
Obiecane zdjęcia gór zrobione z okien.
Góry Wałbrzyskie, a dokładniej Truskolas

Pogórze Kaczawskie, a dokładnie Płonina

z drugiej strony domu Pogórze Bolkowskie

ach ach za 2 tygodnie je zobacze

Grazynko zagladam do Ciebie codziennie i cos ni moge nic napisac. Mam nadzieje, ze noga juz wyzdrowiala. Mnie tez takie potwory gryza, ze tydzien spuchnieta jestem.

O, masz nawet lwie paszcze. Dawno ich nigdzie nie widziałam. A ja posadziłam sobie w tym roku lewkonie, też z grupy tych niemodnych i zapomnianych.

Basiu, pomieszczenie gospodarcze nie jest ogrzewane, w zimie jest ok. 5,6 stopni. Doniczki stoją w najciemniejszym kącie, potem doniczki z begoniami i wiadra z hortensjami, te rośliny nie muszą mieć światła.
Mam natomiast dobre doświadczenie z całym gazonem na podwórku. Ma 40 cm wysokości, jest tam mało ziemi, rosną tam trzy azalie i ostrokrzew. Przed zimą obficie podlewam i całość zawijam, łącznie z kamieniami i kamieniami obciążam brzegi, żeby mi wiatr nie zerwał ubranka. Rośliny kolejny rok mają się świetnie, a azalie kwitną jak szalone i liście nie mają pozimowych uszkodzeń.
Z funkiami możesz zrobić tak samo, a dla pewności postaw doniczki na styropianie i dopiero owiń włókniną. Myślę, że wytrzymają nawet silne mrozy. To tyle, jak potrzebne jeszcze jakieś rady, pytaj śmiało
Tam chyba się nie uda zrobić serca
Izo, noga nie wyzdrowiała, siedzi na poduszce, jest jej wygodnie, to po co ma się spieszyć A ja na O. oglądam i snuję plany.
Życzę Ci dobrego pobytu w rodzinnych stronach, wypoczywaj i zbieraj siły na prace ogrodowe

Basiu, lwie paszcze wysiałam tylko raz , a teraz wysiewają się same i to wszędzie. Mam nawet na podwórku, choć tam nie siałam
W tym roku nawet dwa krzaczki przetrzymały zimę i kwitły już w maju
Bardzo lubię lewkonie, ale nie udało mi się na nie trafić w sklepach. Chyba dlatego, że są niemodne.

Zadziwiasz mnie tą wielką różnorodnością okazów. Co chwilę wyciągasz kolejnego asa z rękawa

Mam dwie nowe ozdoby
to doniczka

to latarenka, ale wymyśliłam, że wsadzę tam bluszcz, żeby wyrastał przez okienka. Nie wiem który wziąć, cały zielony, czy żótozielony. Oczywiście będzie pod kontrolą, żeby nie zarósł wszystkiego

Elu, ja sama już czasem nie pamiętam co mam, dopiero jak teraz przeglądam zdjęcia to rośliny się odnajdują.
to następna przeoczona roślina, skalnica kuklikowa, rośnie obok chiastofilu i jest jej tam ciasno, pójdzie, może do serca?