Witam, po przeczytaniu forum wybraliśmy na żywopłot tuje aureospicata i ostatnio w ogrodniczym widziałam sadzonki jak niżej po 12 zł o wysokości 100 - 120 cm bez donicy, chodowane od początku w doniczkach, bryła korzeniowa już przerasta donice. Czy są warte swojej ceny? Bardzo proszę o radę bo przytrzymają mi je do piątku.
Pozdrawiam serdecznie
Ja też się z deszczu cieszę. Dużo roślin mi podeschło. Np. Marcinki nie wiem czy zakwitną. Trawy w kiepskiej kondycji. Ech takie to uroki działki na dojazd. Może już niedługo
Cynie kwitną.
Radziu susza nie tylko u ciebie. U mnie rośliny też podsychają, niektóre chyba nie zakwitną. Rudbeki żółtej widzieć ile miałam w zeszłym roku. W tym szusza je zniszczyła. Sherry Brandy nawet już nie pokazuję bo usycha. Trzeba by nawadnianie mieć. Ech
Jezowki z mojego wysiewu, chyba kradzione nasiona ( tzn przekwitniete główki nie opakowanie ) i wyrastają takie cuda z mnoga ilością kwiatów na łodydze i takim trochę biskupim kolorze, dość wysokie. Wiecie jakie to mogą być?
a z tą trawa - sprawdzałem tam nie ma mrówek podobno to grzyb. Zrobiłem miksture z mleka, drożdży i wody i spryskałem, ale spadł deszcz i pewnie wszystko zmył. Będę pryskał jeszcze raz.
Nic wielkiego sie nie dzieje, dzisiaj tylko wiercilismy dziury ( brudne sa, ale to od lezenia w ziemi Po ukonczeniu ciezszysz prac, bedzie myjonko ) Musze jeszcze kupic takie krazki,
W sobote sadzenie roslin
Wacław stopniował nam doznania. Po stonowanym, zielonym początku dotarliśmy do początku wielobarwnych dróżek w raju
Gdzie nie spojrzeć łany liliowców. Na prawo.
Na lewo.
Trzeba było zebrać siły, a ławka pomalutku się zapełniała.
I cały nasz team pomieściła