Jeszcze nie takie dopieszczone,wszystkie są w trakcie przeróbek ,ale faktycznie wszystko pięknie rośnie tej wiosny Szczególnie teraz po deszczu.Będę musiała przerzedzać bo busz się robi.
Czyż te baciorki nie sa urocze? Muszę zobaczyć czy u mnie będą kwiaty.
W sprawie goździków napisałam u siebie Masz na nie chęć to przyjedź i sobie ukopiesz.
Męczy mnie to miejsce. Brakuje obecnie koloru...
Nie wiem co dodać, by kwitło teraz... Potem są jeżówki, rozchodniki, trzcinniki, sesleria heufleriana ... Z boku lawenda za moment zakwitnie ...
No to mam drugie miejsce. I jakoś mnie to nie cieszy. Bo w konkursie brało udział mało osób... A może mało jest ładnych ogrodów?... I nie jestem pewna, co tak naprawdę brano pod uwagę. To, co cenię w moim ogrodzie, jakoś nie pokazało się na fotkach, a to, co najchętniej bym ukryła, zachwyciło komisję ...
Chyba kiepsko komisja analizowała kompozycje, liczyło się ogólne wrażenie tu i teraz.
Czasami cieszę się, że jestem na forum, chociaż tu można powymądrzać się o roślinkach i cieszyć się nimi w ogrodzie. I nie jest nam wszystko jedno, jaka seslerisa zdobi rabatę, jaka róża za chwilę zakwitnie, dlaczego w szklarni leżą na ziemi liście pomidorków.
Dziękuję za doping. W pracy się nie pochwaliłam, ale co niektórzy wyniuchali sprawę i dostałam kilka sms-ów z gratulacjami, a z UG telefon. Nagrodą podobno jest talon w jakiejś szkółce.
Na stronie gminy są fotki nagrodzonych ogrodów.
A koleżanki z pracy zapowiedziały się na odwiedziny, hi, hi Czekamy zatem na róże
No widzisz i od razu mi lepiej. Choć po części czuję się rozgrzeszona z mojego bałaganu. U mnie niestety tylko moje dwie łapki a i z czasem różnie.
Marzenia piękna rzecz, a taka automatyczna odchwaszczarka... ach... jakie życie było by cudne ...
Te twoje nasadzenia w lasku to po nocach człowiekowi się śnią... Aż lasek posadziłam- a właściwie jego namiastkę. Niestety mimo powierzchni ze względu na położenie działki na nic więcej nie mogę sobie pozwolić... Ale sosny rosną... szykuję podłoże pod rodki, kaliny, paprocie i całą resztę... Będę zgapiać... W wersji mini...
Kupiłam Aureolę, w sumie kusiła mnie zielona ale pomyślałam, że złotawe odcienie będą podbijać zieleń graba no i kolor powtarzać się będzie z tatarakami i hakonką z gazonu.
Niby ok ale coś mi tu nie pasuje.
Kasiu, przedogródek wielce mnie niezadowala ale jak dojdzie żwirek to bedzie ok