Umbry już takie duże kupowaliśmy. To dopiero ich drugi sezon, zresztą jak wszystkie drzewa. W pierwszym roku straszyły gołymi gałązkami. Liści jak na lekarstwo. No ale w tym roku już jest dobrze. Powiedziałabym bardzo dobrze na wiosnę dostały obornika więc teraz nabrały masy.
Tulipany pierwszy raz sadziłam jesienią ubiegłego roku. Nie wyobrażam sobie teraz ogrodu bez nich.
szczerze, to rośliny muszą sobie radzić zupełnie bez mojej pomocy, choć przyznaję w tym roku w marcu sypnęłam na wszystkie rabaty azofoskę i to by było na tyle
Była zima, może nie jakaś mroźna, ale za to wyjątkowo śnieżna.
Na tą rabatę nic nie dokupywałam, ale wykopywałam te tulipany i sporo z nich się rozmnożyło, więc jest ich w tym roku więcej i jeszcze fajniej to wygląda.
Miło mi, że taki pozytywny odbiór ma ogród, ciągle jest to dzieło niedokończone, bo wiecznie coś zmieniam, ale bez grzebania w ziemi chyba bym nie wytrzymała
Ja też uwielbiam to zestawienie kolorystyczne.
Ile ich jest nie wiem, już drugi rok z rzędu je wykopuje, a one się rozmnażają.
Dwa lata temu posadziłam w wolnym miejscu nawet najdrobniejsze cebulki tych odmian i po 2 latach co najmniej 150 szt z nich zakwitło, więc warto takie eksperymenty robić jak tylko jest miejsce.
Teraz najlepszy moment żeby się pochwalić ogrodem, no i dobrze, że trochę wolnego mam, bo w końcu miałam czas na zrobienie zdjęć
Zniknął plac zabaw, córka ma już 9 lat i już ją nie interesował - a po jego usunięciu tyle miejsca się zrobiło, że myślę jakby tą przestrzeń ograniczyć, na razie nic sensownego się nie wykluło, ale analizuję sobie jakie drzewa można by zastosować.
Tulipany oczywiście teraz bardzo cieszą, ale za chwilę te ich liście będą utrapieniem.
Niebieskości ze zdjęć to brunnery i niezapominajki (te drugie, posadzone między malinami a rabarbarem, więc nie bardzo jest co pokazywać w szerszej perspektywie, ale rozsiały mi się w różnych dziwnych miejscach (zresztą tak jak bratki), może i Ty znajdziesz, gdzieś gdzie nie sadziłaś
Hihi - tytuł mi się jak najbardziej podoba, tyle, że za chwilę zostanę królową przekwitniętych tulipanów
Na pewno powtarza Purple Pio, Dolls Minuet i Ballerina do tego ładnie sie rozmnażają - ale te odmiany od 2 lat wykopuje, wiec pewnie to na nie dobrze działa.
Spring Green na osłoniętych rabatach bardzo ładnie mi sie rozmnożyły, a na suchych i słonecznych sporo wyginęło - od posadzenia 3 lata temu nic z nimi nie robiłam.
Exotic Emperor - rozmnażają się, nigdy nie wykopywałam (mam 4 rok)
Purple Prince, Mystic Van Ejik - w 80% wyszły w 2 roku (nie wykopywałam)
Queen of Night, Flaming Flag, Sapporo - jakieś 50% zakwitło w 2 roku (nie wykopywałam)
Marilyn, Purple Dream, Formosa, Salmon Van Ejik - rozmnożyły się, nie wykopywałam (mam 2 rok)
Claudia - 3 rok od posadzenia, ponad połowa ma same liście (nigdy nie wykopywałam)
No i to by było na tyle, mam jeszcze jakieś niewielkie ilości innych odmian, ale zbyt mało sztuk, żeby ocenić.