Heh wiem kolor drewnopodobny wyszedł dość kontrowersyjny ale myślę że naprawdę dodał wigoru otoczeniu

i taki plus że można przemalować jak mi się znudzi. Jak deska była jeszcze biała to była taka petarda ale dom ogólnie taki smutas więc nie żałuję tego kroku

dziś szaleliśmy z oświetleniem z tyłu, z kopaniem kabla pod podświetlenie buka, a dzisiejszy dzień był taki pechowy, że nawet nie zaliczę ile figli nam spłatał. Mąż pojechał po kratki na clematis

A ja byłam w szkółce. Kupiłam miskanty morning light i chyba nie będę oryginalna - kosodrzewiny. Niestety zrezygnowałam z bukszpanów bo u Edyty już jest ćma a to całkiem niedaleko i się boję.. Trochę popłynęłam przy wsadzaniu roślin...

no więc korzystając z okna pogodowego był czas na robotę a nie robienie zdjęć. Biję się z myślami czy czekać na kamień czy jednak zasypać korą... Byłoby już ładnie ale znowu to wszystko zawieje wiatr.
Mam tylko takie zdjęcie na szybko mojego buczka a w tle w sumie już wsadzone rośliny