Kasya róże nawet faktycznie porządne są i na baczność stoją, ale za to posadzone przy nich jarzmianki Roma rozwalają się na wszystkie strony. Na dodatek z carexów jakieś kocury (chyba) zrobiły sobie legowisko i wszystkie sztuki roklapciałe niczym naleśniki.
Iwonka no chętnie bym wróciła, ale ta pogoda to nas chyba przerosła. Nocami chyba tylko można pracować, z czołówką na głowie. Mam nadzieję, że za tydzień nie będzie tropików.
Dla Ciebie Dieter Mueller, na pierwszym zdjęciu po prawej, jest piękny.
Mrokasiu kochana, ja Cię oczywiście serdecznie zapraszam, ale mogłabyś się srodze rozczarować. Na żywo to wszystko nie wygląda tak jak na fotkach, o takie mam widoki jak przysiądę na mojej ławeczce pod świerkiem
Na lewo jako tako, rabatka Jordanowa powoli się rozrasta, jako tako zagospodarowane pod domem i przy tarasie, ale całkiem na lewo jest rabata pod ruderą a tam totalne burdello.
No a patrząc na prawo to już w ogóle porażka, zbieranina wszystkiego bez ładu i składu, wory z ziemią i obornikiem, przekopany kawałek elegancko zarasta chwastami. Tydzień temu zapełniłam wyplewionym zielskiem pół kompostownika, dwa dni poświęciłam na oczyszczenie z chwastów, a to dziadostwo odrasta w tempie kosmicznym. Na dodatek eM dosiewając trawę sypał sobie beztrosko jak popadło i teraz trawa mi wszędzie wyrasta. No normalnie..... wrrrr.
Dominiko myślałam o białych pełnych, by je dać między brązowe trawki.
Tam koło ambrowca posadziłam blado różową ostróżkę, jakoś tak całkiem przypadkiem w ogrodniczym mi się w koszyku znalazła
Jeszcze jest malutka, ale one chyba szybko rosną.
Lilciu miło Cię widzieć
Kocham mój ogród i najchętniej nic innego bym nie robiła, niestety tak się nie da
Bardzo się cieszę, że podobają Ci się efekty naszych prac
Łódka... cały czas szukam odpowiedniej, to ma być mała dwuosobowa łódeczka z drewna i niestety do tej pory nie trafiłam na odpowiednią. Szukam z drugiej ręki i u producentów i nic. Myślę, że jak coś namierzę pierwsze się dowiecie
U nas popadało z tydzień temu, ale to kropla w morzu potrzeb. Od kilku dni dziennie zanosi się na burzę, ale nie pada wcale tylko robi się coraz bardziej gorąco i duszno. To powoli nie do wytrzymania...
Dziękuję!
Jeszcze troszkę i zaczynam pakować toboły, nie mogę się doczekać, tam dla ochłody będzie dużo wody
dzisiejszy wypad do Powsina - śmiertelny upał i ostre słońce nie sprzyjały spokojnej kontemplacji. Za to zapach i całe chmary bzyczków dawały poczucie pełni lata
Iwonka All Gold zdecydowanie lepiej mi przyrasta niż Aureola. A najładniej mi przyrosły dwie sztuki All Gold przesadzone z rabatki Jordanowej na przytarasową różankę, ziemię tam solidnie przygotowałam i rozszalały się jak gooopie. Zdecydowanie wyprzedzają swoje koleżanki z poprzedniej rabatki.
Carex Montana przy rzeźbie ładnie w tym roku przyrosła, też posadzona w dobrze zaprawioną ziemię, jakiś jeden śmiałek się tu zaplątał, wysiał się:
I moja zgroza czyli brzozy. Zasychają im pojedyńcze gałązki a za sucho tam wcale nie jest. Na jesień bedę dosadzać bo wypadło kilka w tym roku. Tak to wygląda: