Takie lato tej wiosny, że człowiek nie nadąża chłonąć widoków ze swojego ogrodu i z ogrodów zaprzyjaźnionych tu na O

. Takie natężenie kolorów i takie tempo rozwoju roślin w tak krótkim czasie lekutko oszałamia. A mam tu tylko na myśli walory wizualne!

Dołożę się z tematem ulubionym - tulipanowym

. Że szybciej kwitną już jakoś ogarnęłam, ale że zakwitł ten, który kwitnie dopiero gdy inne kończą (Doll’s Minuet) przypomina że nie jest dobrze…
Ale wracając do pięknych rzeczy (jak są to nie pozostaje nic innego jak się zachwycać

), kilka portretów tulipanowych: