Mireczko, dynie trzeba było posadzić, a ja jestem szybsza niż te całe kartony Powiem, że nawet położyłam wielkie dwa, ale zła byłam na siebie, że to zrobiłam, bo popadało, a pod kartonami i tak było sucho i plewiło się gorzej.
Chryzantema padła, bo nie zdążyła się ukorzenić. Bronisz nadal?
Na dalie przyjadę
Bodziszek jeszcze kwitnie.
Ładnie mu z seslerią.
Przewiercień okrągłolistny na szczęście sam się wysiał.
Gosia, moja kubańska właśnie zaczyna kwitnąć. A jak u Ciebie?
Na wszelki wypadek przesadzę ja w inne miejsce, strasznie niska jest w tym roku - ok. 30 cm. Nornica i susza swoje zrobiły.
Tymczasem knautia w tę suszę i upał się rozszalała. Zagląda mi do salonu przez okno
Jejku dziękuję za tą instrukcję. Fakt, ogrodowisko to najlepsze źródło informacji o ogrodach jakie znam zmienia wszystkich na lepsze ja też dopiero raczkuję, a dzięki forum już sporo się nauczyłam. Nigdzie bym tylu informacji i wzajemnych porad nie znalazła, co tutaj.
Serio tylko 2 miesiące? Są cudowne! Kompostownika nie mam, ale masz rację -warto -chyba też sobie sprawie. Jeszcze raz dziękuję za pomoc
Problemy są takie:
- mówię w skrócie "tuje" ale tam rośnie kilka rodzajów tuj i do tego jeszcze cisy - bałagan;
- tuja na samym środku właśnie dożywa swoich ostatnich dni - i tak do wyciepania będzie
- problemem jest nie tylko brak słońca, ale też sucha i wyjałowiona ziemia; korzenie tui idą gęstym kożuchem dookoła i punktowa wymiana ziemi nic tu nie pomoże;
- jak podkrzesam tuje, to tylko odsłonię sobie widok na ścianę garażu z różnymi "przydasiami".
Także aktualny plan jest taki, żeby tuje wszystkie wyciepać, dołem posadzić cisy, górą - jakieś kolumnowe liściaste i zrobić normalną cienistą rabatę z roślin mniej więcej takich jak wskazałaś
Kochana! Nie ma takiej opcji!
Rabaty zrobione według projektu, z zachowaniem proporcji i tym podobne dyrdymały
Co prawda, część planu jeszcze czeka na realizację (taras) a w części mąż nieco poszedł na skróty przy kładzeniu krawężników ale nie zmienia to odbioru całości. Tutaj wyszło dobrze i nie chcę nic zmieniać tylko dlatego, że paru kwiatków zachciało mi się posadzić.
A tak na serio: mogłabym jeszcze zabrać z pół metra i poszerzyć tą rabatkę, co teraz pokazałam, ale to mi i tak średnio rozwiązuje problem, bo na tej rabacie mogę sadzić tylko rośliny, które mają "kotkowe" kwiatostany, a nie "koszyczkowe" - bo mi się do słońca odwracają
Tutaj trzeba bardziej drastycznego rozwiązania, czyli wyciepania tego świerka ze środka działki. Ale o tym to cicho sza - na razie przygotowuję grunt pod wycięcie tuj
Będzie malowanie, nawet kuzyn się zaangażował, przywiózł mi szlifiekę, przywiezie też próbkę koloru. Donica od Aganii ma identyczny odcień jak elewacja Nawiasem mówiąc maluję dzisiaj bordową opaskę w wykuszu, tam gdzie mam dziury i ma być lawenda. Wyobrażasz sobie piękną lawendę na bordowym tle Opaska bedzie taka jak na balkonie czyli w kolorze tynku u góry. I dobrze, uspokoi się nawet ten kącik.
Sam robiłam, w pojemnikach, które miałam akurat w domu. Roślinki niektóre też z domowych zapasów, reszta z marketu na O.
Tak to wyglądało jesienią zaraz po zrobieniu, a w tym o który pytasz wymieniłam jedną roślinkę na paproć. Bardzo się rozrosły, podlewałam chyba tylko raz, a w zasadzie zwilżałam. Same sobie radzą pod przykryciem
Już sama nie wiem, jak się umówić, żeby nam wszystkim pasowało. Ja wolę środę, ty chyba czwartek. Zdzwonimy się może?