'Flore Pleno', nie trzeba go szukać na fotce. Czytałam, że mnoży się tylko wegetatywnie, patrzyłam dzisiaj, jest sporo szczypiorków, a żadne inne przebiśniegi tam nie rosną.
Masz rację, cztery odmiany (nie licząc ostatniego nabytku). W zeszłym roku zrobiłam sobie takie fotki poglądowe, próbowałam zidentyfikować tego z prawej, o dużych kwiatach i takiej 'wędce', dłuższej łodyżce utrzymującej szypułkę i kwiat, to może być 'Arnott', ale nie mam pewności.
W takiej fazie wzrostu przebiśniegi mogą być dzielone i przesadzane. No, może swoje wykopałam tydzień wcześniej, ale wyszły, zakwitły, czyli OK
Witajcie,
po trochu ogarniam ogród, jest coraz więcej porobione, dziś wyszłam i nie mogłam się powstrzymać przed cięciem róż, prawie wszystkie już przycięłam, u nas dość ciepło, wszystko startuje, cebulowe, krzewy , ogrodówki,
Ciemierniki kwitną, lubię je bardzo, takie pierwsze obok przebiśniegów kwiatki
Pozbyłam się Ice Dance z mini rabatki przy furtce, uff.
Tak to wyglądało przed:
A tak po (jutro będę tu jeszcze kończyć sprzątanie
To generalnie miejsce, które notorycznie demolują mi psy gdy biegną od furtki do bramy oszczekać wrogów. Posadzone pod tują trzcinniki mają trudne życie, chyba je stamtąd zabiorę. Zamiast ID muszę posadzić tam jakieś inne, niskie trawy, może seslerie skalne.
Dziś sprzątam front. Na gotowo., no prawie. Faktycznie, satysfakcja 100%.
A przy robocie takie krokusiki, których nie udało się moim doooopkom puchatym zgnieść .
Mam 155mb miejsca przygotowanego wzdluż drogi na 31 drzewek owocowych.
Priorytetem są serby bo z gołym korzeniem, ale do drzewek owocowych też dojdziemy, może nawet uda nam się zasadzić całość przez weekend.
Jutro młodą biorę do pomocy od rana
Równa też drogę. Przyjechały 4 wywrotki gruzu żeby dokończyć drogę żeby można było przywieźć stal I bloczki zalewowe na fundamenty. Ale to po weekendzie
pięknie może nie bo ten mój ogród jest bałaganiarski i buszowy według ogrodowiskowych standardów ale muszę się w nim dobrze czuć. Sama wiesz jak to jest. Jeżeli się sprawdzi - będę najszczęśliwszym człowiekiem. A derenie kupiłam. Jeszcze, okazało się, że mam kupon rabatowy więc w sumie są za darmo.
Nadzór inwestycyjny musi być. Pierwszy raz widziałam kota, który kopie dołki razem ze mną. I nie po to, aby się tam załatwić
I na rabacie. Na żywo je widać ale nie dominują kolorystycznie. Pasują do rosnącej obok Jeleny.
Ten mój telefon robi kiepskie zdjęcia.a po aparat nie chce mi się ruszyć czterech liter. To nie jest wersja ogrodu na aparat
Tiaaa... Odpocznę w lato. Teraz wykorzystuję, że jeszcze przez chwilę jestem w domu.
Burano jest malutkie ale ma swój urok. Żałuję, że pogoda była średnia. Cieszę się, że się tam wybrałyśmy bo odsapnęłyśmy od tłumu w Wenecji. Ja mam fobie po ostatnim roku i gdy jest za dużo ludzi to muszę się odseparować. Burano było pod tym względem idealne. Takie trochę bajkowe. Może mnie admin nie udusi...
Dojazd
Kielichowce kocham, mam nadzieję, że twój ruszy. U mnie drzewa tak mają, że przez 3 sezony nic a potem jak z kopyta. Ostatnio patrzyłam na Kanzany, kiedy zdążyły tak wystrzelić w górę.
Taras zadaszony mam, lubię tam usiąść na kawę rano lub wieczorem. Tylko on jest po prostu za mały na postawienie stołu na stałe i jako-taką komunikację. No i jest mocno nasłoneczniony bo to południowo-zachodnia strona. Wygląda to tak. Przedłużenie byłoby w lewą stronę. W sumie siedziało by się praktycznie w ogrodzie. Sorry za bałagan ale prace są w toku . Ja jakoś nie umiem tak mieć wszystkiego na tip-top.