Zrób zdjęcie w zbliżeniu temu najwyższemu po prawej. O ułożenie gałazek mi chodzi, bo wcale nie jestem (na ten moment) pewna czy to baccata.
Znajdż cisom jakąś miejscówkę na stałe. Od razu zycia nabiorą.I podsyp im troszkę fosforu (lub dolistnie zasil) na szybszą regenerację korzeni i na lepszą kondycję.
Te dwa po lewej delikatnie czubki zetnij. Pilnuj podlewania, bo cis kocha wilgoć (ale nie mokro)
Rano byl ulewa
Niby fajnie dla roslin ale gorzej dla mnie teraz sadzic rosliny w tej calej mokrości?
Zdjecia.
Jest tak - widok pozornie sie nie zmienil:
Zmiany sa tu:
Dosadzilam jasnopomaranczowe zurawki i kilka jezowek.
Wylecialy przywrotniki a w ich miejsce weszly pieris/ktore kiedys kupilam jako cos innego i trzymalam w sloncu/, jezowki candy oraz dwie zurawki o czerwonych duzych lisciach.
Za nimi jest tawula ktora zakwitnie niebawem na rozowo a za nia hortensje bukietowe, ktore sa tutaj tymczasowo bo docelowo maja rosnac na rabacie, ktora jeszcze nie powstala - tej przy furtce.
Bardzo wszystkim Wam dziękuję za kibicowanie i chęć pomocy - Agus , Anitko duża buzia dla Was
U mnie na szczęście nie ma roboty z pieleniem bo zrobiłam w zeszłym tygodniu a nie zarasta mi na nowo - zaleta starego wypielęgnowanego ogrodu i braku sąsiednich łąk. Jestem po robocie, teraz przygotowuje sie na impezy urodzinowe Dari (cały weekend)
Najpiekniejsze miejsca u mnie teraz to przedogródek - dzieki różom
Gosiu piekny widok i ten domek. Ile on ma metrow, rozumiem ze piwniczka i schowek na narzedzia jest na dole, a wewnatrz masz schody do podziemia?
Łąka to jest cos. Margaretki kwitnace tez czekam jak u mnie zakwitna dlugo kwitna.
Poucinaj tulipanom glowki nasienne i liscie, zostaw tylko 2 liscie od ziemi.
Za 2 lata bedziesz wszystko rozsadzac wszystko sie rozrasta na stoku.
Milej soboty i niedzieli u nas spokojna burza przechodzi.
Wczoraj wnusie z córą byli, nic nie zrobiłam, bo zabawa była, ale berek mnie wykończył
Zaraz się zbieram i jadę do mamy, późno wrócę, zakupy, to nic znowu, a jutro dzieci i wnusie u mnie i tylko odpoczynek i pogaduchy; a roboty stale mnóstwo i jej nie przerobisz, więc dałam sobie spokój. Robię w swoim rytmie, bo jak za dużo, to mnie zaraz do szpitala wysyłają, tak się to kończy
Buziam Haniu i bardzo dziękuję, twoje słowa zawsze mnie pokrzepią
ta piękność
Sorbet też
powąchaj odlot
niestety muszę uciekać, mam ponad 200km do przejechania..