Blyxa i elipsa
22:20, 04 kwi 2016
Niesamowicie mi miło dziewczyny, że ktoś tu zagląda
Przepraszam, za nieobecność, ale byłam wyjechana, a niestety przez komórkę na forum zalogować mi się nie udało.Musze popracować nad tym, bo po dwóch tygodniach człowiek wypada całkiem z obiegu 
Rumianka, anbu, zawitka - naczynie to korytko kamienne. Kupione pod fontannę w stylu japońskim. Kiedyś zrobiłam nawet tutorial - post na samym dole strony
https://www.ogrodowisko.pl/watek/498-wykonanie-zrodelka-z-kamienia?page=8
Ogólnie w google należy szukać korytko (koryto) kamienne, koryto dla bydła. Kupowałam pod Wrocławiem.
Taras się robi. Muszę pamiętać, aby wrzucić jutro zdjęcia. Wrzośce co roku ostro przymarzają, ale jak już pisałam - u mnie najcieplejsza strefa w kraju, więc zawsze coś tam ocaleje
frezja, Rumianka- odnośnie wrzosów to melduję, ze dziś zaczęłam ostre zabiegi fryzjerskie
Ale ja mam ich masę, w dodatku lubię każdy krzaczek sekatorem obcinać - pewnie zajmie mi to czas do końca tygodnia 
Wstyd, ale jednak ozdób zupełnie nie robiłam. Wyjeżdżałam na święta, wiec tylko udekorowałam dom kwiatami, a jak miałam czas, to akurat było słońce, więc popędziłam do ogrodu krzątać się i podcinać. Wianek obiecuję wrzucić jutro
Zaraz jeszcze pochwalę się krokusami, co zakwitły przed samiutką Wielkanocą i cieszyłam się nimi całe półtorej dnia


Rumianka, anbu, zawitka - naczynie to korytko kamienne. Kupione pod fontannę w stylu japońskim. Kiedyś zrobiłam nawet tutorial - post na samym dole strony
https://www.ogrodowisko.pl/watek/498-wykonanie-zrodelka-z-kamienia?page=8
Ogólnie w google należy szukać korytko (koryto) kamienne, koryto dla bydła. Kupowałam pod Wrocławiem.
Taras się robi. Muszę pamiętać, aby wrzucić jutro zdjęcia. Wrzośce co roku ostro przymarzają, ale jak już pisałam - u mnie najcieplejsza strefa w kraju, więc zawsze coś tam ocaleje

frezja, Rumianka- odnośnie wrzosów to melduję, ze dziś zaczęłam ostre zabiegi fryzjerskie


Wstyd, ale jednak ozdób zupełnie nie robiłam. Wyjeżdżałam na święta, wiec tylko udekorowałam dom kwiatami, a jak miałam czas, to akurat było słońce, więc popędziłam do ogrodu krzątać się i podcinać. Wianek obiecuję wrzucić jutro

Zaraz jeszcze pochwalę się krokusami, co zakwitły przed samiutką Wielkanocą i cieszyłam się nimi całe półtorej dnia
