Haniu - wianek kupny, ale prawie mój bo go rozwaliłam i sklejałam Drzwi były brązowe ale właśnie jakoś całość mi "nie zagrała".
Po powieszeniu zaraz sobie pojechałam wiec nie miałam czasu na dłuższe debatowanie.
Ale do jęków w tym temacie planuję wrócić
Czytanie o ziarnopłonie natchnęło mnie do pewnych zmian. Szkoda tylko że on trujący. Wystrzegam się takich roślin w ogrodzie z uwagi na dzieci. Ale nie eksterminuję malucha - wepchnę go między fiołki - niech zwycięzcy śliczniejszy
Faktycznie nigdzie nie dałam zdjęć domu. Nadrobię po poniedziałku.
Mam żółtą elewację i okna/stolarkę/płytki w brązach inspirowanych nutellą
I ostatnio stwierdziłam, ze chcę białe donice (miałąm czarne). Na fali entuzjazmu powiesiłam biały wianek... hm.. średnio.
Tak jak pisałam do jęków wrócę od poniedziałku, bo chcę zamówić nowe donice.
No i jakiś wiosenny wianek wypada powiesić
anbu, Dominika11, Juzia - dziękuje Wam za dobre słowo Ja się może nie tyle wstydziłam, co nie jest to nic rzucającego na kolana Być może głównie dlatego, ze brak mi odwagi na odważne posunięcia - np. posadzenie drzew. Boję się wysokich roślin - nie mam wyczucia na ile na mojej przestrzeni mogę sobie pozwolić.
Niesamowicie mi miło dziewczyny, że ktoś tu zagląda Przepraszam, za nieobecność, ale byłam wyjechana, a niestety przez komórkę na forum zalogować mi się nie udało.Musze popracować nad tym, bo po dwóch tygodniach człowiek wypada całkiem z obiegu
Ogólnie w google należy szukać korytko (koryto) kamienne, koryto dla bydła. Kupowałam pod Wrocławiem.
Taras się robi. Muszę pamiętać, aby wrzucić jutro zdjęcia. Wrzośce co roku ostro przymarzają, ale jak już pisałam - u mnie najcieplejsza strefa w kraju, więc zawsze coś tam ocaleje
frezja, Rumianka- odnośnie wrzosów to melduję, ze dziś zaczęłam ostre zabiegi fryzjerskie Ale ja mam ich masę, w dodatku lubię każdy krzaczek sekatorem obcinać - pewnie zajmie mi to czas do końca tygodnia
Wstyd, ale jednak ozdób zupełnie nie robiłam. Wyjeżdżałam na święta, wiec tylko udekorowałam dom kwiatami, a jak miałam czas, to akurat było słońce, więc popędziłam do ogrodu krzątać się i podcinać. Wianek obiecuję wrzucić jutro
Zaraz jeszcze pochwalę się krokusami, co zakwitły przed samiutką Wielkanocą i cieszyłam się nimi całe półtorej dnia
hihihi nie na głowę nie
p0omysłu nie mam jeszcze myślę jak zeby ładnie i długotrwale było
myślałam o dodaniu z tyłu bardziej margaretek zielonych co myślisz a bokami cos bardziej delikatnego może i frezja a może gipsówka