spokojnie kochan ona po pierwszym mrozie brązowieje, wiosną trzeba ściąć to czego wiatr zimowy nie rozwieje i wyjdzie piękna żółciutka na wiosne w większej ilości
tak, jest problem. Jak pytałam w ubiegłym roku w różnych ogrodniczych to patrzyli na mnie dziwnie. Mam nadzieję, że w tym roku Marta (puszczam oko i buziaka ) stanie na wysokości zadania i będzie można ją kupić
kupiłam ją w 2011 bez odmianową, tzn bez nazwy, ale wydaje mi sie że macra aureola, pierwsze dwa sezony prawie stała w miejscu, dopiero od 3 zaczęła się rozrastać ładnie