Forum ogrodnicze - Ogrodowisko

II Spotkanie Ogrodowiska na nartach, deskach, sankach i zjeździe na byle czym :) styczeń 2014 11:02, 15 sty 2014

Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry

gierczusia napisał(a)

A nie szósteczka ??.....
Zapach trumienny był tak obrazowy, ze od razu się zastanawiałam czy cuś dziwnego był czuć .. Ale Sebek..nie martw się ... Wody basenowe i bulgotniki rozprawiły się nawet z trumiennym zapachem

Ps..niemożliwy jesteś

Oj niemożliwy, jak to się super czyta

Ogród nie tylko bukszpanowy - część II 10:27, 15 sty 2014

Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry

ana_art napisał(a)

A widzisz Sebek mam zamaly monitor w telefonie tak czy siak przypomniałam sobie dzięki temu, ze sadzilam korony
Danusiu przejeżdżałem prawie koło Ciebie i machAlam, niewiem czy dostrzegłaś

Nie było mnie do 15 tej, trzeba było dzwonić

hmm. Ana----bendem lać po łapkach

Pszczelarnia 23:57, 14 sty 2014

Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Do góry

jotka napisał(a)

Jak tak dalej pójdzie, to kolejny sezon ogrodowy otworzy ktoś wracając z zabawy Sylwestrowej
O tempora o mores !

Wrócić z Sylwestra w marcu

Party haaard

Ewa - cudnie Ci to sadzenie wyszło

Ogrodnik Mimo Woli cd 23:53, 14 sty 2014

Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Do góry

Ja też się cieszę, że dwa lata się znamy

A Sebastian to piękne imię dla dziecka

II Spotkanie Ogrodowiska na nartach, deskach, sankach i zjeździe na byle czym :) styczeń 2014 23:44, 14 sty 2014

Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Do góry

Konstancja30 napisał(a)

położyć się ... oczywista oczywistość, że GENIALNE !!! ... no i miałeś farta ... nie czekał na Ciebie nikt kto nie pozwoliłby na takie szusowanie na bele czym ... no i ciekawa jestem, która z dziefczyn to była ??? ... ja w każdym razie Sebastianie tak pomysł ... jak i jazdę w stylu dowolnym popieram i jestem z ciebie jakby dumna

i to była przepaść ... nie mogę nie sprostować ... to wtedy to była przepaść i żadne tam 30 cm ... to było wyższe ode mnie a ja mam półtora metra ... nio

a teraz wracam na początek ... przeczytać ze zrozumieniem bo nie fiem o so chodzi z tym zapachem ...

Była to chyba Alinka, Renata i Mała Mi, która wcześniej dała mi wskazówki jak jeździć....znów coś nie poszło

Ale wyszedłem z tego z godnością... przynajmniej się tak łudzę

II Spotkanie Ogrodowiska na nartach, deskach, sankach i zjeździe na byle czym :) styczeń 2014 22:09, 14 sty 2014

Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry

Sebek... zombi ostatkiem sił klepie w klawiaturę.. mówiłam Ci że jest przedział wiekowy pomiędzy 50 a śmiercią... a nie 20 i śmiercią.. ... dostajesz ode mnie ocenę 1 z lejcami.. za słuchanie bez zrozumienia..... ale na szczęscie mi roczek do magicznej daty, a Tobie więcej wiec było super.. i super , że byłeś.. no te poniżej 50.. gadały o chorobach jak cholera non stop..... szło ogłupieć .......

II Spotkanie Ogrodowiska na nartach, deskach, sankach i zjeździe na byle czym :) styczeń 2014 22:09, 14 sty 2014

Dołączył: 06 maj 2012
Posty: 6260
Do góry

Sebek napisał(a)

Ja też jechałem na byle czym przez kilkanaście metrów....Rozpędziłem się chyba za mocno, bo aż wywiało mi z pamięci jak się na nartach hamuje....Oczywiście wpadłem na pomysł, by się położyć...Genialne, cooo? Szkoda, że nie podziałało i rozpędzone narty nadal jechały, a ja w połowie leżąc i w połowie stojąc ( bo w butach zostałem ) za nimi Potem mnie któraś z dziewczyn uprzejmie poinformowała, że "tak nie jeździmy"

położyć się ... oczywista oczywistość, że GENIALNE !!!

... no i miałeś farta ... nie czekał na Ciebie nikt kto nie pozwoliłby na takie szusowanie na bele czym

... no i ciekawa jestem, która z dziefczyn to była ???

... ja w każdym razie Sebastianie tak pomysł ... jak i jazdę w stylu dowolnym popieram i jestem z ciebie jakby dumna

i to była przepaść ... nie mogę nie sprostować ... to wtedy to była przepaść i żadne tam 30 cm ... to było wyższe ode mnie a ja mam półtora metra ... nio

a teraz wracam na początek ... przeczytać ze zrozumieniem bo nie fiem o so chodzi z tym zapachem ...

II Spotkanie Ogrodowiska na nartach, deskach, sankach i zjeździe na byle czym :) styczeń 2014 22:01, 14 sty 2014

Dołączył: 04 lip 2011
Posty: 3376
Do góry

Dziewczyny, czy Sebek nas obraża tym zapachem? Z tyloma babami zadzierać - odważny, czy już szalony? Niektóre uczestniczki to już dzieci zalatujące cmentarzem mają. To co z nimi? Już zombie?

II Spotkanie Ogrodowiska na nartach, deskach, sankach i zjeździe na byle czym :) styczeń 2014 21:57, 14 sty 2014

Dołączył: 04 mar 2013
Posty: 14372
Do góry

O matko, trumienny zapach - Sebek - bo skończyło ci sie "nascie" a zaczynaja "dziesiąt", to my juz tu z kolejnymi "siątkami" ( niektóre babcie albo prawie-babcie ) to już w pełni rozkładu powinniśmy być .......brr i skleroza cię już rąbie..........

No to chyba ja cię prędzej rąbnę

..........jak sie będziemy mieli okazję widziec........cos ty Sebek,
i ty i my wszyscy jesteśmy tu na O. piekni i młodzi..........duchem.

A co !

To te prace ogrodowe na świezym powietrzu nas tak dobrze konserwują chyba..........

II Spotkanie Ogrodowiska na nartach, deskach, sankach i zjeździe na byle czym :) styczeń 2014 21:45, 14 sty 2014

Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
Do góry

gusiarz napisał(a)

Sebciu...ech takie tajemnice wyjawiasz... czułam wprawdzie chryzantemę, ale nie wiedziałam że to Ty
Jak to eM powtarza... do góry nie polecisz...
No uśmiałam się z tej historii do łez, tylko zastanawiam się czemu Sebciu później tajemniczo zniknął na górze...i tyle go widziałam
Sebastian... czuję piątkę na maturze z polaka... język giętki i barwny...historia trzyma w napięciu

A nie szósteczka ??

.....
Zapach trumienny był tak obrazowy, ze od razu się zastanawiałam czy cuś dziwnego był czuć

.. Ale Sebek..nie martw się

... Wody basenowe i bulgotniki rozprawiły się nawet z trumiennym

zapachem

Ps..niemożliwy jesteś

II Spotkanie Ogrodowiska na nartach, deskach, sankach i zjeździe na byle czym :) styczeń 2014 20:41, 14 sty 2014

Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Do góry

Nom.... wariaty... zwłaszcza ja z Agą Gusiarz i jej synem.... Alinka w pewnym momencie do mnie zadzwoniła, że jak wjedziemy na górę i spojrzymy w lewo to zobaczymy wyciąg z trasą na której są super warunki

Wjechaliśmy, podchodzimy do tej trasy iiiiii.... no cóż - dna nie widać

Stwierdziliśmy oboje, że "pewnie potem będzie łagodniejsza" No bo jak nie jak tak

No to jedziemy..... W między czasie rozglądaliśmy się za Alinką czy gdzieś jej nie ma.... Po przejechaniu kilku metrów zacząłem szukać wstecznego w moich nartach..... No, ale do wyboru było albo maszerowanie pod górę albo zjazd.... Trwał drugi dzień słodkiego lenistwa i perspektywa wdrapywania się pod stok mijała się z celem

Oczywiście w połowie drogi stwierdziliśmy, że "to chyba nie ta trasa"... Na szczęście syn Agi jadący na parapecie co chwilę się zatrzymywał - wtedy mogłem i ja to zrobić i przez chwilę zmówić paciorki w intencji przeżycia zjazdu na tym zboczu

30-centymetrowa przepaść Izy i Aliny to przy tym Pikuś.....Nawet nie pan Pikuś

Po zjeździe w dół i zobaczeniu tego ośnieżonego klifu w całej okazałości oczywiście wjechaliśmy na górę... Po drodze Aga rozmawiała z Aliną przez telefon i uświadomiła nas, że zjechaliśmy czerwoną trasą.... Wtedy nie wiem czemu naszła mnie ochota zeskoczenia z kanapy do lasu pod nami, ale pałąki trzymały mocno.... Na górze czekała Alina z Martą (chyba, wyleciało mi z głowy....Nie dość, że zaczynam zalatywać cmentarzem to jeszcze skleroza mnie dopadła

) z uśmiechem na twarzy i z informacją, że nie w to lewo mieliśmy jechać.... No dacie wiarę???

Jednak kolejne zjazdy po Koteliny to była pesssstka

II Spotkanie Ogrodowiska na nartach, deskach, sankach i zjeździe na byle czym :) styczeń 2014 19:37, 14 sty 2014