Mam nadzieję, że już córa zdrowa i nic Wam nie zmąci wyjazdu.
U nas ferie właśnie się kończą - udało nam się bo jak tu nie było śniegu to my mieliśmy go pod dostatkiem we Włoszech, a jak wróciliśmy to u nas sypnęło - także dzieciaki w tym roku nie mogą narzekać.
tylko zapomniałam Ci napisać Pashmina nie pachnie, tzn praktycznie niewyczuwalnie. bo dla mnie to że jak włoże kwiat do nosa to dopiero czuję jej zapach to raczej nie pachnąca róża
ale taką pachnącą na metr i też mega cudną mój nr 1 z pachnących to Munstead Wood
chcesz jedną odmianę tylko? to może z 7szt 4 z tyłu 3 z przodu na mijankę.
jeszcze pomponella jest cudna. spójrz u Ilony z Łowieckiej.moja sadzona w tamtym roku to mała jeszcze ale dokupię napewno i na tyły dam bo ona wielka rośnie ale aż się ugina od kwiatów aż do zimy.
i wtedy pomponela na tyły a pashmina z przodu
Pashmina
pomponella
artemis - piękna ale śmieciuch straszny, trzeba ją za jakimś żywopłocikiem mieć.
co ciekawe to już pokazałam. krokusy na przykład. teraz ogród pustoszeje bo trawy znikają ale i tak nie zamieniłabym go nigdy na zimozielony.
Nasz plan na najbliższe dwa miesiące wisi na ścinie i powoli sie realizuje
za wielopniową jestem bardzo ale te drzewa...nie zacienią warzywnika? ja bym chyba tylko żywopłocik zrobiła aż do skrzyń z cisa lub graba lub trzcinnika.
sama będę jakoś "zatajemniczać" placyk z ogniskiem i właśnie te trzy żywopłoty wchodzą w gre